Będzie bojkot. Skandal w Austrii, Ukraińcy są wściekli
Ukraina zbojkotuje przyszłotygodniowe obrady Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Wszystko przez udział rosyjskiej delegacji.
- Nie będziemy brać udziału w żadnych oficjalnych wydarzeniach Zgromadzenia Parlamentarnego - oznajmiła Jewhenija Krawczuk, wiceszefowa komisji Rady Najwyższej ds. polityki humanitarnej i informacyjnej.
Obrady w Wiedniu. Kijów ogłasza bojkot
Deputowana, którą cytuje agencja Ukrinform, powiedziała, że strona austriacka wydała 61 wiz dla delegacji rosyjskiej. - Są to nie tylko parlamentarzyści, którzy są zbrodniarzami wojennymi. Tam jest cała gromada innych ludzi, ze służb specjalnych, czy propagandzistów, którzy będą wykorzystywać posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego jako wyłącznie dekorację - wyjaśniła Krawczuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Parlamentarzystka dodała, że delegacja Ukrainy pojedzie jednak do Wiednia, by rozmawiać ze swymi partnerami, "jak wyprowadzić z tego kryzysu OBWE, a przynajmniej Zgromadzenie Parlamentarne".
Krawczuk poinformowała, że trwają rozmowy z diasporą ukraińską w Wiedniu w sprawie organizacji protestu w pobliżu miejsca obrad.
Kontrowersyjna sesja OBWE w rocznicę inwazji Rosji
Zimowa sesja ZP OBWE odbędzie się w czasie, gdy mija rok od napaści Rosji na Ukrainę. Rocznica ta będzie tematem obrad Zgromadzenia, przy czym brać w nich udział będą przedstawiciele Rosji.
W delegacji rosyjskiej znajduje się 15 parlamentarzystów objętych sankcjami Unii Europejskiej, w tym Piotr Tołstoj, wiceprzewodniczący Dumy, niższej izby rosyjskiego parlamentu.
Austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg bronił decyzji o wydaniu wiz Rosjanom, argumentując, że rząd w Wiedniu, w którym mieści się siedziba OBWE, jest prawnie zobowiązany do umożliwienia wszystkim zainteresowanym delegacjom uczestniczenia w obradach.
Wiedeń potępił inwazję Rosji na Ukrainę, ale podkreśla też konieczność podtrzymywania relacji dyplomatycznych z Moskwą.