Ukraińcy atakują Krym. Drony nad półwyspem
To nie była spokojna noc dla Rosjan na Półwyspie Krymskim. Ukraińskie media informują o ogniu rosyjskiej obrony przeciwlotniczej w Sewastopolu i dronach armii Kijowa, które operowały nad całym Krymem. Płonęły też rosyjskie bazy w innych regionach okupowanej południowej Ukrainy.
Nad Sewastopolem widać było w nocy działania obrony przeciwlotniczej Rosjan - podają ukraińskie media. Donoszą też o aktywności dronów armii Kijowa nad półwyspem.
"Oto życie w Sewastopolu! Co wieczór fajerwerki dla wczasowiczów" - napisał na Twitterze Anton Geraszczenko.
Płoną bazy Rosjan na południu Ukrainy. Nowy cios w armię Putina
Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły nieprzyjacielskie składy amunicji w Czarnobajewce i Starycach" - podaje Dowództwo "Południe". Armia Kijowa dodaje, że "zlikwidowano 75 Rosjan, działo samobieżne Hiacynt-S, dwa czołgi T-72 i sześć pojazdów opancerzonych.
"Ponadto jednostki artylerii rakietowej uderzyły w stanowisko dowodzenia 247 Pułku Szturmowego z 7 Dywizji Powietrznodesantowej. Trwa ustalanie ostatecznych strat wroga. Nasze lotnictwo wykonało pięć uderzeń przeciwko akumulacji siły żywej, broni i sprzętu wroga" - informują ukraińscy wojskowi z Dowództwa "Południe".
Siły rosyjskie ostrzeliwały z kolei w nocy obwód sumski. Gubernator obwodu sumskiego Dmytro Żywycki przekazał portalowi The Kyiv Independent, że armia Putina atakowała północne regiony obwodu z artylerii i moździerzy.
Przełomowe dni? Zełenski ostrzega. "Coś wyjątkowo brutalnego"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że nadchodzący tydzień może przynieść przełomowe wydarzenia, a "Rosja może dopuścić się czegoś wyjątkowo brutalnego".