Ukraina wysyła jednostki do Polski. "Nasi ratownicy mają doświadczenie"
Wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej, parlamentu Ukrainy, Ołena Kondratiuk oświadczyła, że Ukraina musi pomóc Polsce w walce z powodzią tak samo, jak Polska z otwartym sercem ratowała Ukraińców w pierwszych dniach inwazji Rosji. Rzecznik ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ołeksandr Chorunży przekazał, że Polska o takową pomoc jeszcze nie wystąpiła.
"Musimy pomagać naszym sąsiadom w potrzebie. Tak jak Polska z otwartym sercem zaczęła ratować Ukraińców w pierwszych dniach inwazji Rosji na pełną skalę" – powiedziała Kondratiuk, cytowana na kanale Rady Najwyższej na Telegramie.
Kondratiuk poinformowała, że ukraińskie władze postanowiły wysłać do Polski specjalistyczne jednostki Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), aby wsparły działania w walce z powodzią. "Ukraina podjęła decyzję o wysłaniu do Polski jednostek DSNS do pomocy w walce z następstwami powodzi. Nasi ratownicy mają w tym znaczne doświadczenie" – podkreśliła.
Dodała także, że Ukraina jest zawsze gotowa do wsparcia Polski w takich sytuacjach: "życzę przyjaznej Polsce odporności i szybkiej odbudowy po powodzi. Ukraina jest blisko i zawsze gotowa do niesienia pomocy narodowi polskiemu".
Również premier Donald Tusk poinformował o wyrazach solidarności ze strony premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, który zadeklarował gotowość do natychmiastowego wysłania stu ratowników wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do walki z powodzią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska nie wystąpiła o pomoc od Ukrainy
Rzecznik ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ołeksandr Chorunży w rozmowie z PAP przekazał, że strona polska dotychczas nie wystąpiła o pomoc.
- Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gotowa jest do udzielenia pomocy, ale oficjalne wnioski ze strony Polski o pomoc nie wpłynęły – poinformował.