NA ŻYWO

Nysa walczy. "Chcemy zrobić łańcuch ludzi" [RELACJA NA ŻYWO]

Powódź 2024. Trwa walka o Nysę
Powódź 2024. Trwa walka o Nysę
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Mateusz CzmielJustyna Lasota-Krawczyk

15.09.2024 | aktual.: 16.09.2024 21:48

Krytyczna sytuacja jest w Nysie. Trwa walka o wzmacnianie wałów rzeki przy moście Kościuszki. "Mamy potwierdzenie, że zrzut wody nie zostanie zwiększony. W związku z powyższym wszelkimi siłami ratujemy wał rzeki. Prosimy o ostrożność i zachowanie odległości" - brzmi komunikat władz miasta. - Chcemy zorganizować łańcuch ludzi, którzy będą rzucać piasek i elementy betonowe, by powstrzymać zburzenie wału przeciwpowodziowego - powiedział w poniedziałek burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • W piątek do Warszawy dotrze fala wezbraniowa - przekazał hydrolog po posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Uspokoił jednak, że nie będzie "sytuacji krytycznej", a woda przepływać będzie w strefie średniej lub wysokiej.
Relacja na żywo

Dziękujemy za dziś. Kolejne informacje na temat sytuacji powodziowej możecie śledzić TUTAJ.

Niemiecki rząd zaoferował wsparcie techniczne dotkniętym powodzią sąsiadom Niemiec. Gotowe do udzielenia natychmiastowego wsparcia będą Służby Federalnej Agencji Pomocy Technicznej - (THW).

Ważne

W mieście wciąż nie ma internetu i prądu, woda dostarczana jest w 5-litrowych pojemnikach i beczkowozami - powiedział PAP zastępca burmistrza Wlenia (pow. lwówecki) Piotr Szymański. W miasteczku trwa wielkie sprzątanie po powodzi, czyszczone są budynki i kanalizacja.

Obraz
© Licencjodawca | Krzysztof Cesarz

W nocy z niedzieli na poniedziałek we Wleniu woda z rzeki Bóbr przelała się przez wały i wlała się do miasta. Zastępca burmistrza Piotr Szymański powiedział w PAP, że sytuacja we Wleniu jest trudna, ale stabilna.

Kierujemy do wsparcia Policji żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory - poinformował w poniedziałek szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

Ważne

- Wszyscy, którzy się odważą na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, zostaną surowo ukarani - powiedział w "Kropce nad i" szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ważne

"Już za moment rozpoczyna się akcja - żołnierze WOT i mieszkańcy będą umacniać workami z piaskiem wał rzeczny przy Moście Kościuszki. Na miejscu są Burmistrz Nysy, Starosta Nyski i minister Jacek Siewiera, który przyjechał na polecenie Prezydenta RP, aby rozpoznać sytuację na miejscu" - czytamy na profilu społecznościowym miasta Nysa.

Ważne

Według komendanta głównego PSP obecnie najgorsza sytuacja panuje w Nysie, gdzie trwa ewakuacja ludności. Dodał, że stabilizuje się sytuacja w Głuchołazach, gdzie strażacy sprzątają po przejściu fali powodziowej.

"Kierujemy do wsparcia Policji żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory. Szabrownicy - noc i brak prądu nie będzie już waszym sprzymierzeńcem" - napisał szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

Ważne

Z powodu obowiązującego alarmu przeciwpowodziowego we Wrocławiu zamknięto cmentarze.

Ważne

Nysa. W tych punktach można odbierać chleb, wodę i inne środki żywnościowe:

- sala sportowa Szkoły Ekonomik (Plac Władysława Sikorskiego 1)

- Hala Nysa (ul. Sudecka 23)

Poprzewracane ołtarze boczne, ławki zaczęły pływać w wodzie, ponieważ zostały wyrwane drzwi z kościoła - opisywał w Radiu RMF24 zniszczenia spowodowane niedzielną falą powodziową w kościele przy klasztorze oo. franciszkanów w Kłodzku o. Sławomir Klim. Wyjaśnił: "nasz klasztor i kościół został zalany".

Ważne

Burmistrz Paczkowa przyznaje, że był mocno zaskoczony sytuacją. Twierdzi, że nie uzyskał odpowiednich informacji.

Ważne

"Drodzy Mieszkańcy, o godz. 20.30 zaczynamy akcję wzmacniania wałów rzeki przy moście Kościuszki. Mamy potwierdzenie, że zrzut wody nie zostanie zwiększony. W związku z powyższym wszelkimi siłami ratujemy wał rzeki. Prosimy o ostrożność i zachowanie odległości" - brzmi komunikat władz Nysy.

Fala dociera do Krakowa.

Trwa ewakuacja Nysy.

Obraz
© Licencjodawca | S�awek Pabian
Ważne

Zamknięty został wstęp dla pieszych i rowerzystów na jaz Opatowice. Służby drogowe, na polecenie Wód Polskich, ustawiły tam bariery i znaki - informuje "Gazeta Wrocławska".

Obiekty hydrotechniczne we Wrocławiu szykują się na przyjęcie fali powodziowej.

Zalane ulice w Kłodzku.

Obraz
© Licencjodawca | Dariusz Gdesz

Burmistrz Paczkowa stwierdził, że chciałby wiedzieć, czy zbiornik retencyjny Kozielno jest bezpieczny. - Służby powinny się spisać i szybko to sprawdzić - powiedział.

Burmistrz gminy Paczków powiedział w Polsat News, że "do tej pory udawało się mieć sytuację opanowaną". - Zaskoczeni byliśmy mocno, kiedy dziś rano na zbiorniku Kozielno pojawił się bardzo mocny przypływ wody. Od razu pojechałem sprawdzić, jak szybko rośnie woda na zbiornik Paczkowskim i przypuszczałem, że to może być drugi niekontrolowany zrzut wody, czyli jakaś przerwa w wałach. Okazało się później, dostałem informację sms-em od zarządcy zbiornika z Wrocławia, że jest przelew powodziowy na Topoli zniszczony, w związku z tym przybrała tak woda na Kozielnie - powiedział.

- W sobotę dostaliśmy informację od Wód Polskich, że punkt krytyczny to może być 1450 m, wczoraj informowano nas, że to jest 1650 m, czyli pięciokrotny poziom, który już zalewa nam miasto. Na chwilę obecną trudno mi powiedzieć, nie mogę uzyskać informacji od Wód Polskich z Wrocławia - mówił.

Stwierdził, że nie dostawał informacji na czas.