Ukraina rozczarowana Izraelem. Chce zawiesić ruch bezwizowy

Jewgen Korniychuk w wywiadzie dla izraelskiego rosyjskojęzycznego serwisu informacyjnego Detaly zauważył z rozgoryczeniem, że obywatele rosyjscy wjeżdżają teraz do Izraela bez ograniczeń, to samo dotyczy przybyszy z Białorusi. Tymczasem obywatele Ukrainy muszą ubiegać się o elektroniczne wizy. - Znosimy to boleśnie - skwitował ambasador.

Szef sztabu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, wskazywał na ten problem już w marcu. Komentował wówczas, że wprowadzony przez Izrael elektroniczny system pozwoleń, zastosowany wobec uchodźców z Ukrainy jest "nieprzyjaznym krokiem". Sugerował też, że odpowiedzią mogą być decyzje w sprawie obowiązkowych wiz dla podróżujących do Ukrainy obywateli Izraela. Nie przyniosło to jednak zmiany sytuacji - nadal Ukraińcy muszą się przechodzić skomplikowane procedury elektronicznej rejestracji, choć przecież uciekają przed wojną, jaką wywołała Rosja.

Ambasador Ukrainy w Izraelu, Jewgen Korniychukk wyraził również rozczarowanie stanowiskiem Izraela w sprawie rosyjskiej inwazji. - Ukraina oczekuje każdej formy pomocy od swoich partnerów. Przykre jest to, że niektóre państwa czekają, aż ktoś zacznie wygrywać - powiedział.

Jak zaznaczył, teraz praktycznie nie ma ruchu turystycznego pomiędzy Ukrainą a Izraelem, ale sytuacja może ulec zmianie przed świętem Rosz Ha-Szana, a wtedy izraelscy obywatele, którzy tłumnie przybywają wtedy do kraju przodków, odczują na własnej skórze niewygodę formalności wizowych. To święto - Dzień Przypomnienia o stworzeniu świata i nieuchronności sądu bożego, pierwszy dzień żydowskiego roku przypadający na przełom września i października, wiąże się z tradycją odwiedzania grobów bliskich.