Ukraina: Górnicy chcą zablokować w ramach protestu granicę z Polską
Ukraińscy górnicy pracujący w kopalni "Lisowa" w Mostach Wielkich w obwodzie lwowskim zapowiedzieli, że jeżeli nie otrzymają zaległych wynagrodzeń, to zablokują granicę z Polską. Włodarze kopalni zalegają z wypłatami za październik.
Górnicy protestują od poniedziałku. Domagają się uregulowania wypłat. Władze kopalni wypłaciły mniej niż połowę wynagrodzeń za październik. Część strajkujących górników domaga się wypłat także za listopad. Dług spowodowany jest decyzją Igora Nasalika, ministra energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy. - Górnicy pracowali sumiennie, maksymalnie wyładowali węgiel, ale zamiast wynagrodzenia dostali długi, bo przecież minister energetyki Igor Nasalik skierował 240 mln hrywien (8,6 mln dolarów) zarobionych przez górników na inne cele" - zauważył Michaił Wołyniec, przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Górników Ukrainy.
We wtorek górnicy okupowało pod ziemią ukraińską kopalnię. - W poniedziałek po pierwszej zmianie pod ziemią postanowiło pozostać 45 górników. Na trzeciej zmianie przyłączyło się się do nich 78 kolegów. Administracja zablokowała zjazd pod ziemię kolejnej, czwartej zmiany. Potem z różnych powodów część górników wyjechała na powierzchnię. Obecnie pod ziemią przebywa 98 pracowników. Ze związkowcami na miejscu omówiliśmy kwestię organizacji strajku pod ziemią, zabezpieczenie niezbędnych środków medycznych oraz zdrowia ludzi i samej kopalni - mówił Wołyniec.
Górnicy dalej strajkują pod ziemią, ale deklarują, że jeżeli sytuacja się nie zmieni i nie będzie uregulowania wynagrodzeń, to zablokują przejście graniczne z Polską. - 78 górników kopalni „Lisowa", należącej do państwowego koncernu „Lwowugol", pozostaje na głębokości 540 metrów, żądają wypłaty długów, a także rozwiązania mnożących się problemów związanych z sektorem. Ale oni nie wierzą, że ich głos zostanie usłyszany, dlatego mają zamiar zamknąć przejście graniczne z Polską w rejonie Rawy Ruskiej" - powiedział Wołyniec.
W listopadzie ukraińscy górnocy pikietowali przed Lwowską Administracją Obwodową oraz zablokowali odcinek drogi na trasie Lwów - Rawa Ruska. Udało im się wywalczyć 500 mln hrywien (17,9 mln dolarów) na pensje, ale sytuacja z zaległościami się powtarza.
Dzisiaj ukraińscy górnicy planują strajkować w Czerwonogrodzie. Dodatkowo specjalna delegacja górników spotka się w Kijowie z wicepremierem Władimirem Kistionem.