Ukraina bada, czy wsparcie Korei Płn. dla Rosji to zbrodnia agresji
Prokuratura generalna Ukrainy poinformowała w piątek o wszczęciu śledztwa w celu zbadania, czy wsparcie Korei Płn. dla Rosji w wojnie stanowi zbrodnię agresji. Dzień wcześniej ukraiński wywiad przekazał, że pierwsi żołnierze z Korei Płn. zostali już wysłani do obwodu kurskiego na zachodzie Rosji.
- Władze Korei Płn., uzbrajając Rosję i dostarczając jej sił lądowych do walki przeciw Ukrainie, mogą usłyszeć zarzuty - powiedzieli przedstawiciele prokuratury w rozmowie z agencją Reutera, dodając, że urząd zaczął już zbierać dowody w tej sprawie.
24 października ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oznajmił, że pierwsi żołnierze z Korei Płn. zostali już wysłani po przeszkoleniu w Rosji do obwodu kurskiego na zachodzie kraju. Od 6 sierpnia w tym regionie operują wojska ukraińskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żołnierze Kima wspierają Rosję
Według wywiadu Korei Południowej Korea Płn. wysłała na rosyjski Daleki Wschód około 3 tys. żołnierzy, a do końca roku liczba ta ma wzrosnąć do 10 tys. Ustalenia te potwierdziły m.in. USA i część państw UE, w tym Polska i Holandia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski alarmował, że wysłanie północnokoreańskich żołnierzy na front będzie "pierwszym krokiem na drodze ku wojnie światowej" i wezwał Zachód do zdecydowanej reakcji.
Z kolei NATO ostrzegło, że jeśli północnokoreańscy żołnierze dołączą do wojsk rosyjskich na Ukrainie, może to oznaczać eskalację wojny.
Źródło: PAP/WP