Ukradł 2 km przewodów - wpadł na gorącym uczynku
Policjanci z Sulęcina w woj. lubuskim zatrzymali 27-latka, który ukradł prawdopodobnie 2 km przewodów telefonicznych o wartości prawie 46 tys. zł. Złapano go podczas zasadzki, w miejscu, w którym zdejmował izolację z kradzionych przewodów - poinformowała lubuska policja.
27.08.2010 | aktual.: 27.08.2010 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Funkcjonariusze znaleźli w lesie miejsce, w którym znajdowały się fragmenty izolacji z przewodów telekomunikacyjnych. Teren objęli stałym nadzorem.
Po kolejnym zgłoszeniu o uszkodzeniu linii napowietrznej sprawdzili las i okazało się, że pojawiły się tam skradzione przewody. Wówczas zapadła decyzja o organizacji zasadzki.
Po kilku godzinach oczekiwania pojawił się podejrzany. Na widok policjantów zaczął uciekać, ale dogonili go. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Podczas przesłuchania 27-latek przyznał, że od czterech miesięcy kradł przewody. Wskazał także inne miejsca, w których wypalał przewody z izolacji.
Sebastian O. jest mieszkańcem woj. dolnośląskiego. Wstępnie ustalono, że wyciął ponad 2 km przewodów telekomunikacyjnych o wartości prawie 46 tys. zł.
NaSygnale.pl: Polacy schwytali pedofila z listy TOP poszukiwanych!