Ukorzyli się. Korea Południowa w wielkim strachu przed Putinem

Południowokoreański prezydent Yoon Suk-yeol zarzeka się, że jego kraj nie wspierał walczącej Ukrainy dostawami broni. To reakcja na oskarżenia ze strony Władimira Putina i na jego groźby, że jest gotów ukarać Seul.

Rosyjski prezydent Władimir Putin oskarżył w czwartek USA i Zachód o „niebezpieczną, krwawą i brudną” grę geopolityczną, która sieje chaos i sprowadza cierpienia na Ukrainę
Rosyjski prezydent Władimir Putin oskarżył w czwartek USA i Zachód o „niebezpieczną, krwawą i brudną” grę geopolityczną, która sieje chaos i sprowadza cierpienia na Ukrainę
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MEKHAIL METZEL / SPUTNIK / KREMLIN POOL

28.10.2022 09:28

Prezydent Rosji Władimir Putin zaatakował w czwartek, podczas swojej przemowy na konferencji w Moskwie, wszystkie zachodnie państwa, które "podżegają do wojny w Ukrainie". Prezydent Rosji przerzucił całą odpowiedzialność za krwawy konflikt z sąsiadem na państwa, które pomagają ofierze agresora.

Dostało się też Korei Południowej, na którą lider Rosji rzucał gromy za rzekome zaopatrywanie Kijowa w śmiercionośną broń. Zapowiedział, że jest gotów ukarać Koreańczyków za tę niesubordynację i groził pogorszeniem stosunków między państwami.

Korea Południowa natychmiast zaprzeczyła, by skierowała jakiekolwiek dostawy militarne do Ukrainy. Jak powiadomiła południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap, Yoon Suk-yeol powiedział w piątek, że jego krajowi zależy na dobrych relacjach z państwami całego świata, w tym także i z Rosją.

Ukorzyli się. Korea Południowa w wielkim strachu przed Putinem

- Udzieliliśmy Ukrainie pomocy humanitarnej i pokojowej w ramach solidarności ze społecznością międzynarodową, ale nie dostarczyliśmy broni - powiedział prezydent.

Seul wysłał Ukraińcom kamizelki kuloodporne, hełmy i inne wyposażenie wojskowe, ale w dostawach nie było - jak raportuje prezydent Yoon Suk-yeol - ani amunicji, ani militariów zdolnych zadawać śmierć i zniszczenia. Agencja Yonhap wspomina, że Kijów apelował o takie transporty, jednak Południe odmówiło, uzasadniając to dbałością o wszelkie międzynarodowe relacje i niechęcią do skłócenia się z Kremlem.

Putin podczas swojego oskarżycielskiego wywodu, zrzucającego winę za cierpienie Ukrainy na zachodnie państwa, przekonywał obłudnie, że obywatele USA i Unii Europejskiej powinni wiedzieć, że Rosja nie jest ich wrogiem i w przyszłości można popracować nad dobrymi relacjami. Korei Południowej dyktator zagroził wznowieniem ożywionej współpracy z Północą.

Zobacz także