"Układ wrocławski". "GW": CBA miesiącami zwlekało z dokonaniem przeszukań
Trwa śledztwo ws. powoływania się na wpływy przez byłego rzecznika PiS Adama Hofmana w spółkach skarbu państwa. CBA dokonało już w tej sprawie przeszukań w kilkunastu firmach, jednak dopiero po kilku miesiącach od wydania nakazów prokuratury - informuje "Gazeta Wyborcza".
"Układ wrocławski" miał powstać na Dolnym Śląsku w 2016 roku. Oprócz Hofmana, miał do niego należeć m.in. Dawid Jackiewicz (były minister skarbu w rządzie Beaty Szydło), Robert Pietryszyn (były prezes Lotosu), Adam Burak (wiceprezes Orlenu), Mariusz Antoni K. (były poseł PiS), Zbigniew Girzyński (koło poselskie Polskie Sprawy) oraz Radosław Tadajewski (znajomy biznesmen).
Według ustaleń "GW" grupa ta miała wykorzystywać kontakty w spółkach skarbu państwa do realizacji własnych interesów. Skorzystać miała zwłaszcza zajmująca się PR-em spółka R4S, której Hofman jest współwłaścicielem. R4S od państwowych spółek zaczęła otrzymywać lukratywne zlecenia.
Ponadto, według ustaleń "GW", na przełomie 2015 i 2016 roku do zarządów oraz rad nadzorczych KGHM, LOT, Energi, Tauronu czy grupy Azoty mieli wejść znajomi Hofmana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Sienkiewicz o rozmowie Glapińskego na molo. "Dalszy ciąg błazenady"
Tej ostatniej spółki dotyczy główny wątek śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Chodzi o inwestycję spółki Azoty w Senegalu, na której miała stracić dziesiątki milionów złotych. Badane są też nieprawidłowości w R4S.
CBA zwleka z przeszukaniami. "To nie jest normalne"
"Wyborcza" donosi, że CBA przeszukało w tym śledztwie biura i mieszkania należące do kilkunastu firm i ludzi z nimi związanych. Miało do nich dojść 31 marca, choć prokuratura wystawiła nakazy jeszcze w październiku.
Dziennik spytał funkcjonariusza jednej z tajnych służb, czy zwlekanie z wykonaniem polecenia prokuratury tak długo jest normalną praktyką. - Może się zdarzyć - odparł. - Może czekali, aż wszystkich zastaną w biurach i w domach, by akcję przeprowadzić jednocześnie? - dodaje.
Z kolei według byłego szefa CBA Pawła Wojtunika "to nie jest normalne". - Nakaz przeszukania realizuje się maksymalnie w kilka dni. Wszystkie polecenia prokuratora należy wykonywać bezzwłocznie, a nakaz jest dla CBA poleceniem przeprowadzenia czynności - tłumaczy Wojtunik.
W uzasadnieniu wniosku o dokonanie przeszukania prokuratura wskazała na dokumenty, które miałyby dowodzić kontaktów R4S z przedstawicielami spółek skarbu państwa. Według śledczych, umowy ze firmą Hofmana miały być zawierane, bo kontrahenci liczyli na jego kontakty z przedstawicielami władzy.
Przeczytaj też:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"