PolskaUkład przestępczy w Min. Finansów wspierali sędziowie?

Układ przestępczy w Min. Finansów wspierali sędziowie?

Warszawska prokuratura złożyła do sądu wnioski o aresztowanie na 3 miesiące pięciorga zatrzymanych we wtorek pod zarzutami korupcji urzędników Ministerstwa Finansów. W aferę mogą być zamieszani "pojedynczy sędziowie bądź prokuratorzy" - ujawnił prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.

18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 15:51

Informując o wnioskach o areszt rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, Renata Mazur powiedziała, że sąd ma je rozpatrzyć jeszcze w czwartek.

Kaczmarek powiedział, że z "przestępczym układem" z ministerstwa "mogą być związani pojedynczy sędziowie bądź prokuratorzy". Dodał, że są takie "wstępne informacje", ale trzeba zebrać dowody. Kaczmarek zaprzeczył spekulacjom mediów, że to zatrzymani urzędnicy mogą odpowiadać za zaginięcie w resorcie dokumentów związanych z prywatyzacją PZU.

Czworo zatrzymanych jest podejrzanych o korupcję (za co grozi do 8 lat więzienia), jeden - o przekroczenie uprawnień (kara do 3 lat). Wszyscy podejrzani złożyli wyjaśnienia; nie wiadomo, czy przyznali się do winy.

Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, zatrzymani mieli utworzyć w resorcie w latach 1994-2004 tzw. przestępczy układ i za łapówki załatwiali zwolnienia podatkowe dla firm. Zdaniem Ziobry, "układ" działał na styku biznesu, urzędników i przestępców. Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek mówił we wtorek, że "był jeszcze jeden element tego układu", ale go nie ujawni, bo mogłoby to zaszkodzić śledztwu, które jest "wielowątkowe i wieloosobowe".

Czwartkowy "Dziennik" napisał, że na liście osób, którym pomagali zatrzymani urzędnicy z MF, są politycy i biznesmeni, a wśród nich "jeden z najbogatszych ludzi w Polsce, znany polityk lewicy ze wschodniej Polski, właściciel olbrzymiej firmy spożywczej, i mafiosi związani z gangiem pruszkowskim".

Kaczmarek potwierdził, że w jednym z wątków w związku z rozbiciem korupcyjnego układu w Ministerstwie Finansów, pojawia się nazwisko biznesmena, b. senatora Henryka Stokłosy. Potwierdzam, że ten wątek jest badany i to jest w dosyć zaawansowanej fazie badania; zresztą między innymi w zakresie pana Henryka Stokłosy były w swoim czasie zarzuty wobec jednego z dyrektorów (ministerstwa finansów), gdzie skierowano akt oskarżenia - powiedział Kaczmarek w radiowych "Sygnałach Dnia".

Do "układu" należeli m.in. Andrzej Ż. - były dyrektor departamentu systemu podatków, a potem dyrektor departamentu podatków bezpośrednich; Hanna K. - naczelnik wydziału ds. doradztwa podatkowego; Sławomir M. - główny specjalista i były szef departamentu podatków bezpośrednich oraz Jerzy W. - były kierownik referatu ds. kontroli urzędów skarbowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)