UE i Białoruś podpisały porozumienie
Komisja Europejska i Białoruś podpisały ramowe porozumienie, które jest podstawą prawną do realizacji projektów unijnych w tym kraju. Nie oznacza to jednak całkowitej zgody miedzu stronami.
Sygnatariuszami byli wicepremier Białorusi, Andriej Kobiakow, i szef przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na Białorusi i Ukrainie, Jose Manuel Pinto Teixeira.
Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka, powiedział jednak, że jego kraj nie zamierza wstąpić do UE ani do NATO. Na razie nie zamierza też reagować na projekt budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej.
Jego zdaniem Unia zdała sobie sprawę z nierealności 12-punktowego planu pełnej demokratyzacji Białorusi, który wcześniej wyznaczał jej politykę wobec władz w Mińsku.
Zaznaczył również, że jego kraj nie rozpatruje wstąpienia do NATO. - Białoruś powinna dążyć do tego, by być cichą przystanią dla kapitału i inwestorów, a nie dołączać do jakichkolwiek bloków - ocenił.
Stosunki między UE a Mińskiem, wcześniej bardzo napięte, są obecnie w fazie ocieplenia. W październiku Unia zdecydowała o zawieszeniu na pół roku sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu, w tym prezydenta Alaksandra Łukaszenki, uznając pewien postęp w procesie wyborczym na Białorusi. Po pół roku UE dokona przeglądu swej decyzji i jej skutków i zadecyduje o dalszym zawieszeniu lub o przywróceniu restrykcji.