"UE ciągle jest w kryzysie"
W Unii Europejskiej nadal mamy kryzys,
pomimo zawarcia na szczycie w Brukseli porozumienia budżetowego, i
cały blok musi przedyskutować, ile nowych krajów może jeszcze
przyjąć - powiedział unijny komisarz ds. przemysłu Guenter
Verheugen niemieckiej gazecie "Bild am Sonntag".
18.12.2005 | aktual.: 18.12.2005 18:19
Przyjęcie w sobotę porozumienia o unijnym budżecie na lata 2007-2013 przyniosło pewną ulgę po miesiącach zwątpienia, jakie nastąpiły po odrzuceniu przez Francuzów i Holendrów europejskiej konstytucji. Ale "szczyt ten nie jest przezwyciężeniem kryzysu UE - ocenił Verheugen. - Można powiedzieć, że znaleźliśmy przerwę na zastanowienie się, ale w tym momencie widać jedynie przerwę, a nie przemyślenia.
Obawy związane z dalszym rozszerzaniem UE, zwłaszcza o muzułmańską w większości Turcję, były uważane za jedną z przyczyn odrzucenia unijnej konstytucji w referendach we Francji i Holandii. Teraz przewodnictwo austriackie musi znaleźć odpowiedzi na te wielkie kwestie - powiedział Verheugen - a podstawową jest to, z jak wieloma członkami UE jest w stanie funkcjonować.
Austria obejmie przewodnictwo Unii 1 stycznia 2006 r.
Na szczycie w Brukseli przywódcy krajów członkowskich zgodzili się uznać Macedonię za kraj kandydujący do UE, ale połączyli jej wejście do Unii z debatą o przyszłości UE i zdolności do poszerzania o nowych członków.