UE będzie istnieć, Francja straci
Wszystkie gazety komentują odrzucenie przez Francuzów konstytucji Unii Europejskiej. Robert Sołtyk pisze w "Gazecie Wyborczej", że po wczorajszym referendum Unia będzie dalej istnieć. Straci natomiast Francja, gdyż jej politykom będzie trudniej przekonywać innych w Brukseli do francuskich racji.
30.05.2005 06:27
Zdaniem autora, konstytucja daje Polsce szansę na postęp integracji europejskiej, kompromis co do korzystnego dla Polski budżetu, wspólną politykę obronną i zagraniczną, także wobec Wschodu. Dlatego podczas naszego referendum nie powinniśmy się oglądać na francuskie lęki - pisze Robert Sołtyk.
Zdaniem Jędrzeja Bieleckiego z "Rzeczpospolitej", Unia już nie będzie taka, jak do tej pory. Lata podejmowania decyzji w zaciszu gabinetów bez konsultacji z wyborcami przyniosły opłakane skutki. Francuzi przestali ufać dotychczasowemu mechanizmowi działania Brukseli, a dość przypadkowo ogłoszone referendum dało im możliwość wyrażenia frustracji. Publicysta przyznaje, że jeśli konstytucja upadnie, to kompetencje Unii będą mniejsze. Powstanie jednak polityczna Europa w innym rozumieniu. Europa, której kierunek rozwoju będą nadawać społeczeństwa, a nie technokraci.
Poseł Antoni Macierewicz powiedział w "Naszym Dzienniku", że "odrzucenie przez Francuzów projektu unijnej konstytucji jest ciosem dla prób budowy europejskiego superpaństwa. To Francuzi układali tę konstytucję. Jeśli oni ją odrzucili, to znaczy, że naród francuski ma świadomość, jak dalece jego własne elity działają wbrew interesom narodowym". Historyk z KUL Mieczysław Ryba zauważa, że odrzucenie eurokonstytucji jest problemem dla budowanego obecnie sojuszu Unia-Moskwa. Może to zagrozić planom osłabienia wpływów amerykańskich w Europie, realizowanym przez Francję, Niemcy i Rosję.
"Życie Warszawy" przypomina tymczasem, że jednym z głównych argumentów przeciwników konstytucji była groźba zalewu tanich pracowników ze wschodniej Europy. Ich symbolem stał się polski hydraulik. Właściciel firmy hydraulicznej z Warszawy Wiesław Kamiński powiedział gazecie, że to nonsens. Ci, którzy są dobrymi fachowcami, bez trudu znajdują zajęcie w Polsce i zalew naszych hydraulików Francji nie grozi.(IAR)