Udusiła siostrę i zostawiła ją w lesie
17-letnia mieszkanka Henrykowa, która z zimną
krwią zabiła swoją 21-letnią siostrę, została
aresztowana - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".
06.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 06:40
Nastolatka nie miała dla swojej starszej siostry litości. Razem z 25-letnim narzeczonym zaczaiła się na dziewczynę i zabiła ją. Powód? Ofiara wiedziała o ciąży swojej nieletniej siostry, więc ta postanowiła zamknąć 21-letniej dziewczynie usta - nieoficjalnie dowiedział się dziennik.
Do morderstwa doszło w zeszłym tygodniu. 21-letnia Anna G. z Henrykowa wyszła we wtorek rano z domu. Szła na stację kolejową - dziewczyna codziennie dojeżdżała pociągiem do pracy we Wrocławiu. Gdy nie wróciła do domu na noc, zaniepokojona matka zawiadomiła policję w Ziębicach. Przez dwa dni kilkadziesiąt osób szukało zaginionej.
W piątek odnaleźliśmy martwą dziewczynę - mówi komisarz Paweł Adamowski z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Ciało leżało w lesie, za Henrykowem. Ślady zbrodni prowadziły do 17-letniej siostry ofiary Bernadetty - oraz jej 25-letniego narzeczonego, mieszkańca sąsiedniej wsi. Tego samego dnia policjanci zatrzymali oboje. Podczas przesłuchania dziewczyna i chłopak przyznali się do morderstwa.
Wciąż nieznane są pełne motywy morderstwa. Mieszkańcy wsi mówią, że 17-latka zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem i bała się, że siostra powie o tym matce. Z relacji mieszkańców wsi wynika, że siostry bardzo często się kłóciły.
W niedzielę prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, a w poniedziałek sąd zgodził się na aresztowanie 17- latki i jej narzeczonego. "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska" informuje, że 25-latkowi może grozić dożywocie, a dziewczynie - 25 lat więzienia. (PAP)