Uderzyli po północy. Atak z HIMARS-ów pod Chersoniem
Ukraiński atak w rocznicę rosyjskiej agresji. W nocy mieszkańców okolicznych wiosek pod Chersoniem obudził jasny rozbłysk na niebie. Na nagraniach, które trafiły do sieci widać pracę ciężkiej artylerii Ukraińców. Okazało się, że na zegarkach było tuż po północy, gdy obrońcy Kijowa wystrzelili grad rakiet z HIMARS-ów w kierunku południowym, gdzie stacjonują okupanci. Z relacji świadków wynika, że po jednej salwie zaraz wystrzelono drugą, stąd możliwe, że w miejscu ataku stały dwie amerykańskie baterie po to, by zadać jak największe straty oddziałom wroga. Władimir Putin dalej gra w swoją grę i nie zamierza siadać do rozmów pokojowych. Tymczasem żołnierze Zełenskiego nawet nie myślą o porażce, a wraz z kolejnymi dostawami broni z Zachodu, nowe rakiety do amerykańskich HIMARS-ów dziesiątkują armię Putina.