Uderzyli na rosyjskie miasta. Zalecono ewakuację

Ukraina przeprowadziła serię działań specjalnych na terytorium Rosji, w pobliżu granicy z Ukrainą - poinformował ukraiński wywiad wojskowy (HUR). W ramach tych działań zaatakowano punkt obronny sił rosyjskich, a także zaminowano drogę prowadzącą do jednej z jednostek wojskowych.

Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | ANATOLII STEPANOV
Monika Mikołajewicz

HUR wyjaśnił, że podjęty przez nich "kompleks działań specjalnych" był reakcją na coraz częstsze incydenty dywersyjne ze strony Rosjan, które miały miejsce w ukraińskich miejscowościach położonych wzdłuż granicy. Jak podaje PAP, wywiad wojskowy poinformował również, że decyzja o przeprowadzeniu akcji została podjęta po otrzymaniu informacji o planowanej wizycie wyższego dowództwa rosyjskiej armii w rejonie grajworonskim, znajdującym się w obwodzie biełgorodzkim.

Szczegóły akcji dywersyjnej

"Podczas realizacji operacji nasi zwiadowcy zaminowali jedyną drogę, którą rosyjscy najeźdźcy mogli się poruszać na określonym odcinku. Dodatkowo, przeprowadziliśmy atak na rosyjski punkt obronny. W wyniku ataku ogniowego, z wykorzystaniem broni strzeleckiej i moździerzy, a także eksplozji ukraińskich min, przeciwnik poniósł straty. Obecnie ustalamy liczbę zabitych i rannych okupantów" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez HUR, zacytowanym przez PAP.

Jednocześnie, w piątek, władze obwodu biełgorodzkiego, położonego w zachodniej Rosji przy granicy z Ukrainą, zasugerowały ewakuację lokalnej ludności. Wezwały również do zabezpieczenia okien, aby chronić się przed odłamkami pocisków. AFP przypomniało, że ten konkretny region był ostatnio celem intensywnych ataków ze strony Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Od dzisiaj jesteśmy gotowi przewieźć Was do Starego Oskoła i Gubkina, gdzie będziecie przebywać w bardzo komfortowych warunkach, w ciepłych i bezpiecznych pokojach" - napisał na Telegramie gubernator obwodu, Wiaczesław Gładkow, opisując sytuację w mieście Biełgorod jako "trudną".

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie