Udaremnione zamachy i nieudane spiski

Gdyby plany terrorystów wypaliły, zginęłyby tysiące niewinnych ludzi

Obraz

/ 10Oto tajne plany, miały doprowadzić do tragedii - zdjęcia

Obraz
© AFP

Terroryści uderzają tak, aby zasiać strach, aby ofiar było jak najwięcej. Ale nie zawsze im się udaje. Jedną z takich osób był Richard Reid. Zanim wkroczył na ścieżkę terroru, był drobnym przestępcą. W więzieniu przeszedł na islam. Po wyjściu na wolność wtopił się w środowisko brytyjskich radykałów, przeszedł także szkolenie dla bojowników w Pakistanie.

W grudniu 2001 roku Reid próbował wysadzić w powietrze Boeinga 767 linii American Airlines lecącego z Paryża do Miami. Ukrywał bombę w butach. Został obezwładniony przez stewardessy i pasażerów. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a niedoszły zamachowiec został skazany na dożywocie.

Od tego czasu podczas kontroli na lotnisku pasażerowie zmuszeni są do zdejmowania butów.

(sol, po / WP.PL, PAP)

/ 102006 rok - to miał być atak jak z filmów akcji

Obraz
© AFP

W lipcu 2006 roku FBI ujawniła, że we wczesnej fazie wykryła plan ataku terrorystów, którzy chcieli uderzyć z rozmachem równym katastrom z hollywoodzkich produkcji. Jednak w praktyce atak według ich pomysłu nie byłby aż tak spektakularny.

Grupa skupiona wokół Libańczyka Assema Hammouda chciała wysadzić tunel łączący Manhattan i New Jersey. W efekcie nowojorska dzielnica finansowa miała zostać zalana wodą. Problem w tym, że tunele są wykute w litej skale i dodatkowo wzmocnione grubą warstwą betonu i stali. Nie wiadomo też, w jaki sposób zalaniu miałby ulec Manhattan, który leży powyżej poziomu wody.

Hammoud został aresztowany w Libanie i wydany Stanom Zjednoczonym, które w 2008 roku wypuściły go na wolność z braku twardych zarzutów. Nowojorski senator Charles Schumer chwalił wywiad za "wykrycie spisku jeszcze w fazie negocjacji", jednak z drugiej strony mogło to również utrudnić postawienie zarzutów.

Na zdjęciu: widok na dolny Manhattan i rzekę Hudson.

/ 102006 rok - mogło zginąć ponad tysiąc osób

Obraz
© AFP

W 2006 roku grupa muzułmanów planowała wysadzenie siedmiu samolotów pasażerskich lecących z Wysp Brytyjskich do Stanów Zjednoczonych i Kanady. Jednak zanim do tego doszło, policja namierzyła 24 osoby podejrzane o powiązanie z terrorystycznym spiskiem. Byli nimi muzułmanie urodzeni w Wielkiej Brytanii. W tej grupie byli także konwertyci.

Niedoszli zamachowcy chcieli wysadzić samoloty przy pomocy wybuchowych cieczy przemyconych na pokład w plastikowych butelkach po napojach gazowanych. W ich posiadaniu znaleziono także tzw. pasy szahidów (pasy wypełnione materiałami wybuchowymi).

Celem Brytyjczyków były samoloty, które każdego dnia opuszczały trzeci terminal na lotnisku Heathrow pomiędzy 14:15 a 16:50. W każdym z nich mogło podróżować 240-285 pasażerów. Ofiary sięgałyby więc ponad tysiąca.

/ 102006 rok - mogło zginąć ponad tysiąc osób

Obraz
© AFP

Ostatecznie na ławie oskarżonych zasiadło siedmiu mężczyzn. Trzech z nich usłyszało wyroki we wrześniu 2009 roku. Kolejnych trzech w lipcu 2010 roku.

To właśnie przez zbrodnicze zamiary tych brytyjskich muzułmanów wprowadzono obostrzenia we wnoszeniu jakichkolwiek płynów na pokład samolotów.

Każdy, kto od tamtej pory leciał samolotem rejsowym, mógł odczuć skutki tych wydarzeń.

Na zdjęciu: trzech skazanych w 2009 roku. Zanim Abdulla Ahmed Ali, Assad Sarwar i Tanvir Hussain będą mogli ubiegać się o zwolnienie z więzienia, odsiedzą po ponad 30 lat.

/ 102007 rok - bomba w oazie wolności słowa

Obraz
© AFP

W czerwcu 2007 roku w okolicach słynnego Hyde Parku znaleziono dwa samochody wyładowane materiałami wybuchowymi. W obu autach, dla zwiększenia śmiercionośnego efektu, terroryści umieścili gwoździe oraz dodatkowe zbiorniki z paliwem oraz gazem.

O podejrzanym samochodzie, z którego unosi się dym lub para, poinformowała policję ekipa karetki pogotowia. Odkrycie było porażające. Mogły zginąć setki osób.

Drugie auto w tym czasie znajdowało się na parkingu policyjnym. Zostało ściągnięte, gdyż było niewłaściwie zaparkowane. Pracownicy parkingu, słysząc o znalezieniu materiałów wybuchowych w centrum Londynu, przypomnieli sobie o podejrzanym aucie, które zostało do nich przywiezione nieco wcześniej. I tam znaleziono śmiertelny ładunek paliwa, gazu i gwoździ.

/ 102009 rok - szykowali zamach w wielkie święto

Obraz
© AFP/RIA Novosti

We wrześniu 2009 rosyjskim służbom bezpieczeństwa - FSB - udało się udaremnić zamach bombowy, który miał być przeprowadzony w zatłoczonym moskiewskim metrze. Zatrzymano dwóch mężczyzn, przy których znaleziono pasy szachidów.

Aresztowani mieli przeprowadzić zamach w hucznie obchodzony w Moskwie Dzień Miasta. Według niektórych źródeł zamachowcy odbywali szkolenie w Afganistanie.

To, co nie udało się terrorystom w 2009 roku, niestety wydarzyło się rok później. 29 marca dwie kobiety wysadziły się w powietrze na stacjach Łubianka i Park Kultury. Zginęło wtedy 40 osób.

/ 102009 rok - bomba w majtkach na święto Bożego Narodzenia

Obraz
© AFP

23-letni Nigeryjczyk Umar Farouk Abdulmutallab w święto Bożego Narodzenia w 2009 roku przyleciał z Ghany do Amsterdamu, gdzie przesiadł się na samolot do Detroit. W bieliźnie ukrył materiały wybuchowe (pentryt i nadtlenek acetonu). Nie wszystko poszło zgodnie z planem i podczas podchodzenia do lądowania w USA niedoszłemu zamachowcowi zaczęły się palić nogawki od spodni. Został obezwładniony przez pasażerów i ekipę pokładową.

W styczniu 2010 roku amerykański wywiad pozyskał nagranie, na którym Osama bin Laden przyznawał się do zorganizowania zamachu. Samo nagranie głosu szefa Al-Kaidy było najprawdopodobniej autentyczne, jednak podważano wiarygodność jego słów.

Oto co o zamachu mówił przed amerykańskim sądem niedoszły sprawca: - Próbowałem użyć materiałów wybuchowych, które w amerykańskim prawie są bronią masowej zagłady, ale ja nazywam ją błogosławioną bronią do ratowania życia niewinnych muzułmanów przed bronią masowej zagłady używanej przez USA w Afganistanie, Iraku, Jemenie i dalej.

W lutym tego roku dostał dożywocie za usiłowanie zabicia 289 osób.

/ 102010 rok - samochód-pułapka w sercu Nowego Jorku

Obraz
© Domena Publiczna

Pakistańczyk Faisal Shahzad w kwietniu 2009 roku otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Świeżo upieczony Amerykanin 1 maja 2010 roku zaparkował samochód-pułapkę w centrum Manhattanu, w pobliżu Broadwayu (auto widoczne na zdjęciu przed strażackim wozem). Przewidywał, że bomba zabije co najmniej 40 osób. Do eksplozji nie doszło, gdyż zawiódł zapalnik.

Mężczyznę zatrzymano po dwóch dniach na pokładzie samolotu do Dubaju, kilka minut przed odlotem z lotniska w Nowym Jorku.

W czasie jednego z przesłuchań zeznał, że w 2009 roku uczestniczył w szkoleniu z budowy bomb w Pakistanie. Powiedział też, że otrzymał dwukrotnie pieniądze - 5 i 7 tys. dolarów w gotówce - od niezidentyfikowanego Pakistańczyka, który miał mieć powiązania z talibami.

Za nieudany zamach został skazany przez sąd w Nowym Jorku na karę dożywotniego więzienia. Nie okazał żadnej skruchy, a nawet oświadczył, że "klęska USA jest nieuchronna".

Kiedy sędzia zapytał go, czy otrzymując obywatelstwo amerykańskie, składał przysięgę na wierność Ameryce, odpowiedział: - Tak, ale nie miałem na myśli tego, co przysięgałem.

/ 102010 rok - Niemcy, Francja i Wielka Brytania na celowniku Al-Kaidy

Obraz
© AFP

W październiku 2010 roku amerykańscy eksperci antyterrorystyczni poinformowali o wykryciu przygotowań do serii ataków na wielkie europejskie miasta. Uderzenie na Londyn oraz metropolie w Niemczech i Francji mieli szykować bojownicy Al-Kaidy na zlecenie samego Osamy bin Ladena.

W tym samym czasie przedstawiciel pakistańskiego wywiadu przekazał, że w Pakistanie przebywa 10 obcokrajowców, którzy planują uderzenie na Europę. W grupie było dwóch Brytyjczyków i ośmiu Niemców, którzy byli częstymi gośćmi meczetu w Hamburgu, tego samego, do którego uczęszczali wykonawcy ataku z 11 września.

Większość z terrorystów zginęła w bombardowaniach przeprowadzonych przez amerykańskie drony. Naloty samolotów bezzałogowych uległy znacznemu nasileniu bezpośrednio po wykryciu knowań Al-Kaidy.

Planowane ataki na europejskie miasta miały być przeprowadzone w taki sam sposób, w jaki zamach w Bombaju w 2008 roku.

10 / 102011 rok - cel: synagoga, kościół i Empire State Building

Obraz
© AFP/Pool

W zeszłym roku urodzony w Algierii Ahmed Ferhani (na zdjęciu) oraz pochodzący z Maroka Mohammed Mamdouh, zostali zatrzymani w wyniku wielomiesięcznej policyjnej operacji. Obaj mają obywatelstwo USA i mieszkali w nowojorskiej dzielnicy Queens.

Aresztowano ich podczas tzw. zakupu kontrolowanego, gdy od podającego się za handlarza bronią tajnego agenta policji próbowali kupić pistolety, amunicję i granaty.

Szef nowojorskiej policji Raymond Kelly powiedział, że mężczyźni przygotowywali atak na synagogę na Manhattanie. Dodał także, że jeden z aresztowanych zamierzał również dokonać zamachu na słynny nowojorski wieżowiec Empire State Building oraz planował wysadzenie kościoła w dzielnicy Queens.

Kelly poinformował, że aresztowani mężczyźni działali sami i nie mieli powiązań z Al-Kaidą. Nie byli też wyjątkowo religijni. Ich głównym motywem był polityczny radykalizm i nienawiść do Żydów. Wyroki w ich sprawach jeszcze nie zapadły.

(sol, po / WP.PL, PAP)

Wybrane dla Ciebie
"Szanse wzrosły". Hołownia o swojej przyszłości
"Szanse wzrosły". Hołownia o swojej przyszłości
Polska dołącza do skargi KE na Węgry. "Nie do przyjęcia"
Polska dołącza do skargi KE na Węgry. "Nie do przyjęcia"
Polak zatrzymany we Włoszech. Wziął kilka kamieni w Pompejach
Polak zatrzymany we Włoszech. Wziął kilka kamieni w Pompejach
Złe wieści dla Ukraińców. Niemcy chcą ograniczyć pomoc uchodźcom
Złe wieści dla Ukraińców. Niemcy chcą ograniczyć pomoc uchodźcom
Kosiniak-Kamysz: Ważny moment dla Europy, świata
Kosiniak-Kamysz: Ważny moment dla Europy, świata
To tu będzie siedział Sarkozy. To słynny zakład Sante
To tu będzie siedział Sarkozy. To słynny zakład Sante
Etanol zwiększa ryzyko raka? Media: Unijni eksperci analizują
Etanol zwiększa ryzyko raka? Media: Unijni eksperci analizują
Małopolska: areszt dla 18-latka. Policja: groził bliskim nożem i siekierą
Małopolska: areszt dla 18-latka. Policja: groził bliskim nożem i siekierą
Zabił żonę w samochodzie. 25 lat więzienia dla Emila R.
Zabił żonę w samochodzie. 25 lat więzienia dla Emila R.
Przywódca Hamasu: Przekażemy ciała zakładników, ale pod pewnymi warunkami
Przywódca Hamasu: Przekażemy ciała zakładników, ale pod pewnymi warunkami
Tragedia w polskiej fabryce MAN. Kobietę przygniótł autobus na linii montażowej
Tragedia w polskiej fabryce MAN. Kobietę przygniótł autobus na linii montażowej
Hołownia ambasadorem w USA? "Zbędne spekulacje"
Hołownia ambasadorem w USA? "Zbędne spekulacje"