Uczeń sprzeciwił się gloryfikowaniu Bandery. Jego rodziców pozwano
Podczas przerwy lekcyjnej w jednej ze szkół w Toruniu polski uczeń zwrócił uwagę swojemu koledze narodowości ukraińskiej, by nie wychwalał Stepana Bandery, gdyż w Polsce jest on uważany za zbrodniarza. Chłopcu zarzucono nacjonalizm, a jego rodzice zostali pozwani do sądu. W sprawie interweniuje Piotr Liroy-Marzec.
O sprawie poinformowała Magdalena Majkowska z Instytutu Ordo Iuris. "Uczeń na przerwie zwrócił uwagę koledze narodowości ukraińskiej, który wychwalał S. Banderę, że w Polsce uważany jest on za bandytę. Szkoła zgłosiła sprawę do sądu opiekuńczego w Toruniu, stawiając polskiemu uczniowi zarzut nacjonalizmu" - relacjonuje na Twitterze. Dodała, że wobec rodziców toczy się postępowanie ws. ograniczenia władzy rodzicielskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W obronie chłopca postanowił stanąć poseł Piotr Liroy-Marzec, który skierował interpelację do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego. Liroy prosi szefa MEN o interwencję w sprawie polskiego ucznia. "Postępowanie władz toruńskiej szkoły stanowi nie tylko skandaliczne naruszenie wolności sumienia, brutalne naruszenie praw rodzicielskich, ale także działanie stojące w rażącej sprzeczności z polityką historyczną państwa i racją stanu" - pisze parlamentarzysta.
Liroy-Marzec podkreśla również, że Bandera był nazistowskim zbrodniarzem i ludobójcą. "Stepan Bandera był agentem nazistowskiej Abwehry działającym pod kryptonimem Konsul II. Abwehra prowadziła finansowanie działalności OUN od wczesnych lat 20-tych, a OUN wznieciła powstanie w czasie ataku Niemiec na Polskę w 1939. (...) Od marca 1943 r. UPA kierowana przez OUN-B, rozpoczęła ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej" - czytamy w interpelacji.
PO liczy, ile wyda na spełnienie obietnic. Kwoty się nie zgadzają
Poseł zaznacza, że polski rząd nie może sobie pozwolić na relatywizowanie czynów Bandery i głoszonych przez niego idei. Liroy żąda stanowczej reakcji podległego ministerstwu Kuratorium Oświaty i "wycofania absurdalnych zarzutów szkoły wobec rodziców młodego polskiego patrioty".
"Proszę o odpowiedź na pytanie, czy resort edukacji wspiera podsycany przez ukraińskich nacjonalistów kult Bandery? Jeżeli nie, proszę o informację, jakie działania podjęło Ministerstwo Edukacji Narodowej w opisanej sprawie" - konkluduje Liroy-Marzec.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl