Uciekli z Ukrainy. "To było straszne, leciały rakiety, słyszeliśmy wybuchy"
Dworzec kolejowy w Przemyślu znajduje się 10 km od granicy z Ukrainą. Dla wielu uchodźców to pierwszy przystanek po wyczerpującej drodze, ale są już bezpieczni. Dla tej czwórki dzieci to pierwszy ciepły posiłek od 30 godzin. Tyle trwała ich podróż z ukraińskiego miasteczka oddalonego od Polski o 450 kilometrów. Ich ojcowie zostali w kraju po zmobilizowaniu poborowych. Więcej podobnych materiałów na stronie Deutsche Welle. Chcesz się dowiedzieć więcej, zajrzyj na stronę Deutsche Welle.