Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Zarzuty dla strażników

Zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych usłyszeli dwaj funkcjonariusze Służby Więziennej, pod opieką których znajdował się podejrzany o podwójne zabójstwo – poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Według ustaleń, obaj spali podczas ucieczki Bartłomieja B. ze szpitala psychiatrycznego.

Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Zarzuty dla strażników
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Zarzuty dla strażników
Źródło zdjęć: © East News | Tadeusz Koniarz/REPORTER
Mateusz Czmiel

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec przekazał we wtorek, że śledczy przedstawili dwóm funkcjonariuszom SW zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych. Przesłuchani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucane czyny grozi im do trzech lat więzienia.

Według ustaleń, funkcjonariusze spali w trakcie pełnienia służby, wskutek czego osadzony Bartłomiej B. uciekł z oddziału psychiatrycznego. W dniach 6-7 października br. – jak ustalono - również pozostawili podejrzanego bez dozoru w pomieszczeniu szpitalnym, bez ochrony i obserwacji jego zachowania. Dodatkowo mieli dopuścić do kontaktów osadzonego z osobami postronnymi, a także zaniechać przeprowadzenia kontroli pobieżnej osadzonego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzecznik prasowy dyrektora generalnego SW ppłk Arleta Pęconek poinformowała we wtorek PAP, że zakończona kontrola wykazała nieprawidłowości w sposobie konwojowania podejrzanego.

- Funkcjonariusze nie wykonali swoich podstawowych obowiązków, czyli nie obserwowali oraz nie ochraniali osadzonego. Dodatkową nie zapoznali się z tym, kogo konwojują. Osadzony ten wymagał wyjątkowej ochrony, czego oni nie wzięli pod uwagę, stąd ich zachowanie w trakcie konwojowania - powiedziała rzecznik.

Obaj są zawieszeni w czynnościach służbowych. Wszczęto wobec nich także postępowania dyscyplinarne oraz złożono zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Wobec kolejnych dwóch funkcjonariuszy zostały już wszczęte postepowania dyscyplinarne, a wobec kolejnych sześciu zostaną wszczęte w najbliższym czasie. O konsekwencjach będzie można mówić dopiero po zakończeniu postępowań dyscyplinarnych - dodała rzecznik SW.

W lipcu policja znalazła w jednym z domów w Zagumnie (gmina Biłgoraj) zwłoki 45-letniego mężczyzny i nieprzytomnego 65-latka. Obaj mieli poważne obrażenia głowy spowodowane ciosami siekierą. Ojciec podejrzanego zmarł później w szpitalu. Zaraz po zatrzymaniu podejrzany Bartłomiej B. przyznał się do winy. Jako powód swego zachowania wskazał konflikt z pokrzywdzonymi.

Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Następnie 34-latek został skierowany na obserwację sądowo-psychiatryczną do szpitala w Radecznicy (Lubelskie), skąd uciekł w nocy z 6 na 7 października. Policja schwytała go po 10 dniach w pustostanie w miejscowości Żarnowa (Podkarpackie). Chciał przekroczyć granicę ze Słowacją i kontynuować ucieczkę na południe Europy. Trafił do aresztu w Radomiu. Grozi mu dożywocie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)