Uchwała o zadowoleniu z podpisania Traktatu Reformującego UE
Na najbliższym posiedzeniu Sejm zajmie się projektem uchwały wyrażającej zadowolenie z podpisania Traktatu Reformującego UE i Karty Praw Podstawowych - zapowiedział szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski dodał, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przesłał do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych projekt tej uchwały, zaakceptowanej już przez prezydium Sejmu. Według szefa klubu PO, komisja zajmie się nim jeszcze w piątek.
_ Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, 18-21 grudnia, będzie przygotowany projekt parlamentu wyrażający uznanie i wielkie zadowolenie z faktu po pierwsze: podpisania Traktatu Reformującego, po drugie: Karty Praw Podstawowych i po trzecie: przystąpienia Polski do strefy Schengen_ - zapowiedział Chlebowski.
Według zapowiedzi premiera Donalda Tuska, Polska podpisze Kartę z tzw. protokołem brytyjskim, który ogranicza jej stosowanie.
Swój projekt uchwały, w której Sejm wyraziłby poparcie dla całości Karty Praw Podstawowych przygotował klub LiD. Wiceszef tego klubu Marek Borowski skarżył się jednak na konferencji prasowej, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie skierował projektu pod obrady Sejmu, a jedynie do komisji; następnie zaś komisje: spraw zagranicznych i europejska odrzuciły go.
W ocenie Borowskiego, w ten sposób Sejm "stracił twarz", choć - mówił - powinien "dać czytelny sygnał wszystkim krajom europejskim, że uważa Kartę za rzecz niezwykle ważną, istotną i potrzebną". Borowski zapowiedział, że w tej sytuacji LiD będzie dążył do tego, by w Sejmie odbyła się debata na temat Karty.
Poruszenia LiD nie rozumie Chlebowski. Według niego, politycy Lewicy i Demokratów wywołali "niepotrzebną burzę".
Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że polska delegacja jadąca na szczyt do Lizbony podpisze dwa ważne dokumenty. Podpisze Traktat Reformujący i podpisze Kartę Praw Podstawowych, oczywiście z protokołem brytyjskim - podkreślił Chlebowski.
Jak dodał, podpisanie Karty z uwzględnieniem brytyjskiego protokołu oznacza ograniczenie stosowania jej zapisów w sprawach socjalnych i światopoglądowych. Premier podpisze dokument, który wynegocjował Lech Kaczyński - przypomniał Chlebowski.
W jego ocenie, podpisanie Karty z protokołem brytyjskim "tak naprawdę nic nie zmienia". Polskie prawo obowiązuje - zaznaczył - nie będzie zmieniane, czy zaostrzane.
Szef klubu PO przekonywał, że gdyby polski premier nie podpisał Traktatu Reformującego w Lizbonie, bylibyśmy krajem, który zerwałby wieloletnie negocjacje dotyczące tego Traktatu. Nie wyobrażam sobie, żeby to Polska z nowym premierem, premierem Donaldem Tuskiem, była tym państwem, który zniweczył ogromną europejską pracę - podkreślił.
Już w swoim expose Tusk zapowiedział, że 13 grudnia w Lizbonie Polska podpisze Traktat Reformujący UE i Kartę Praw Podstawowych z uwzględnieniem protokołu brytyjskiego. Premier tłumaczył wówczas, że w przeciwnym razie zagrożona byłaby skuteczna ratyfikacja Traktatu Reformującego UE w Polsce.
Karta, przyjęta na szczycie w Nicei w 2000 roku, gwarantuje najważniejsze prawa obywatelskie, ekonomiczne i socjalne obywateli Unii. Ma zyskać moc prawną w dniu wejścia w życie Traktatu Reformującego.