Uchodźcy i migranci w Chorwacji
Kostrzyński wskazuje, że zamieszanie uwidacznia poważny problem. - Jest sporo rozdzielonych rodzin. Ludzie szukają się nawzajem. Rozmawiałem z ośmioletnią dziewczynką, która płakała, bo zgubiła swoją mamę. Na szczęście okazało się, że najbliższa dla niej osoba jest na miejscu, więc strach nie trwał długo - powiedział.