Trwa ładowanie...
d1ka3mi
04-01-2009 20:30

Tysiące ludzi protestują przeciw ofensywie Izraela w Gazie

Libańska policja użyła gazów
łzawiących do rozproszenia tłumu protestującego przeciw
izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy, który próbował przedostać
się na teren ambasady USA usytuowanej na północ od Bejrutu.

d1ka3mi
d1ka3mi

Aby zepchnąć około 250 demonstrantów policja użyła najpierw armatek wodnych. Rannych zostało pięć osób, w tym jeden policjant. Po interwencji policji tłum się rozproszył.

Kilkuset zwolenników Hamasu przeprowadziło też protest przed budynkiem ONZ w Bejrucie.

- Ta walka pokaże, kto jest mężczyzną. Czy jest nim ten, który całuje (izraelskiego premiera Ehuda) Olmerta, czy ten który jest gotów umrzeć - mówił do uczestników protestu przedstawiciel Hamasu w Libanie Osama Hamdan, odnosząc się do palestyńskich przywódców, którzy negocjują z Izraelem.

Tysiące osób protestowało również w Turcji przeciwko izraelskiej ofensywie. Około 5 tys. osób demonstrowało w Stambule wymachując flagami palestyńskimi i paląc wizerunki Ehuda Olmerta i prezydenta USA George'a W. Busha. Także w Stambule policjanci uzbrojeni w pałki rozpędzili małą demonstrację, której uczestnicy obrzucili jajkami izraelski konsulat.

d1ka3mi

Trwające od tygodnia izraelskie bombardowanie Strefy Gazy i rozpoczęta w sobotę ofensywa lądowa wzbudziły ostre potępienie w świecie muzułmańskim i arabskim.

Tysiące osób od Teheranu po Damaszek wyszły na ulice, by zaprotestować przeciwko atakom, w których - jak podały źródła medyczne - zginęło około 500 Palestyńczyków.

Konflikt w Strefie Gazy zdominował większość programów informacyjnych w arabskojęzycznych kanałach telewizji satelitarnej. Wiele z nich, w tym Al-Dżazira, pokazuje transmisje na żywo ze Strefy Gazy i nadaje wywiady z rannymi Palestyńczykami.

Niektóre z protestów przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu były skierowane również przeciwko rządom państw arabskich, w tym Egiptowi i Jordanii, którym zarzucano bezczynność i brak wystarczającego wsparcia dla Palestyńczyków.

d1ka3mi

Przywódca działającego w Libanie Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah rozmawiał w niedzielę na temat sytuacji w Gazie z odwiedzającym ten kraj głównym irańskim negocjatorem zajmującym się kwestią programu nuklearnego Sajedem Dżalilem - poinformowała telewizja Al- Manar. Według niej rozmowa dotyczyła sposobów zakończenia izraelskiej agresji.

Hezbollah, który jest sojusznikiem Hamasu, posiada znaczny arsenał rakiet, którymi ostrzeliwał Izrael w czasie wojny w 2006 roku. Hezbollah nie groził przyłączeniem się do Hamasu w obecnym konflikcie, ale Nasrallah oświadczył, że jego ludzie są w pogotowiu na wypadek, gdyby Izrael zaatakował Liban.

d1ka3mi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ka3mi
Więcej tematów