Cel jest jeden. Rosjanie wywożą tysiące dzieci
Rosjanie od początku inwazji wywieźli z Ukrainy na swoje terytorium 5100 dzieci - podał ukraiński portal Euromaidan. Moskwa umieszcza małoletnich w rosyjskich rodzinach, aby zrusyfikować i odciąć ich od najbliższych.
Powołując się na ukraińską rzeczniczkę praw dziecka Darię Herasymczuk, Euromaidan wskazał, że wywóz dzieci na teren Rosji "to zbrodnia, która musi poruszyć sumienie świata".
Podkreślono, że ukraińskie władze nie mają kontaktu z pojmanymi dziećmi, ale przekazały listę poszukiwanych Czerwonemu Krzyżowi i innym organizacjom międzynarodowym, które mogą pomóc w sprowadzeniu małoletnich do kraju.
W lipcu Herasymczuk informowała, że do tej pory udało się sprowadzić z powrotem 46 dzieci. Jak przekazała, Narodowe Biuro Informacyjne codziennie otrzymuje zgłoszenia, dotyczące wywiezionych dzieci
Rzeczniczka praw dziecka podkreśliła, że nie wszystkie poszukiwane dzieci są sierotami. Na liście są także te, które wywieziono razem z rodzicami lub bliskimi, a także dzieci, które zostały przymusowo rozdzielone z rodziną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bolesny cios w Rosjan. "Są bezradni. Klęska jak zatopienie krążownika Moskwa"
Zełenski: wszyscy zwyrodnialcy odpowiedzą za swoje czyny
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę, że Ukraina i jej partnerzy zdobywają coraz więcej informacji o osobach bezpośrednio odpowiedzialnych za terror i tortury, jakie odbywają się w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji.
- Wszyscy ci zwyrodnialcy na pewno odpowiedzą za swoje czyny - powiedział Zełenski, dodając, że wciąż trwają też prace nad nowymi sankcjami przeciwko Rosji. Według ukraińskiego przywódcy dyskusja o ograniczeniach wizowych w Europie dla posiadaczy rosyjskich paszportów "codziennie staje się coraz głośniejsza". - Dołączają się do niej nowe państwa i kolejni politycy. W końcu powinno to doprowadzić do konkretnych decyzji - dodał Zełenski.
Prezydent Ukrainy zwrócił się też do obywateli Rosji: "Uważam, że jeżeli macie obywatelstwo Rosji i milczycie, znaczy to, że nie walczycie. To z kolei oznacza, że popieracie działania Rosji. Gdziekolwiek jesteście, czy w Rosji, czy za granicą - wasze głosy powinny wyrażać poparcie dla Ukrainy, brzmieć przeciwko tej wojnie" - oświadczył.
Źródło: Euromaidan Press
Przeczytaj również:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski