- Widziałam ten film już dwa razy. Po pierwszym pokazie nie byłam w stanie dać żadnego komentarza, poszłam do łazienki i się poryczałam. Chce mi się krzyczeć i wyć. Ten film szczerze do bólu i obiektywnie pokazuje to, co w Kościele nie działa; pokazuje instytucję, która ukrywa, przenosi, ignoruje, nie reaguje na zło. Takie instytucje to instytucje mafijne. Ten film to pokazuje, to po prostu kawa na ławę - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit".