Twój Ruch: in vitro dla samotnych i banki zarodków
Prawo do in vitro dla samotnych kobiet, a także banki przekazywanych nieodpłatnie zarodków, komórek jajowych i plemników - to niektóre rozwiązania zawarte w projekcie noweli ustawy tkankowej, który przygotował i złożył w sejmie Twój Ruch.
Projekt TR dopuszcza stosowanie in vitro nie tylko u par heterosekualnych, ale także u samotnych kobiet. Ponadto możliwe byłoby przekazywanie plemników, komórek jajowych oraz zarodków obcym osobom (tzw. dawstwo niepartnerskie).
Nowela umożliwia pobieranie komórek rozrodczych i zarodków na przyszłość oraz przechowywanie ich w bankach tkanek i komórek. Autorzy projektu chcieliby stworzenia centralnego rejestru dawców komórek rozrodczych i zarodków; powstać miałoby Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Medycznie Wspomaganej Prokreacji "PolArt". Ośrodki przeprowadzające metodę in vitro musiałyby uzyskać na to pozwolenie. Decyzję w sprawie dopuszczalności pobrania i stosowania komórek rozrodczych i zarodków projekt pozostawia lekarzom. Przeprowadzenie procedury in vitro wymagałoby uzyskania pisemnej zgody dawców i biorców.
Posła TR Armand Ryfiński odpowiada za projekt. Pytany, czy - w związku z tym, że proponowane przepisy przewidują dawstwo nie tylko komórek rozrodczych, ale i zarodków - dopuszczalna byłaby też surogacja (surogatka to kobieta, która godzi się na wszczepienie jej zapłodnionej in vitro komórki jajowej innej kobiety, a po urodzeniu dziecka, oddaje je), Ryfiński odparł, że projekt nie precyzuje kwestii surogacji, ale też jej nie zakazuje. Zaznaczył, że zabrania jedynie "komercyjnego pośredniczenia w kwestiach dotyczących surogacji", czyli zarabiania na takim pośrednictwie.
Na pytanie czy projekt umożliwia sytuację, w której dana osoba skorzysta z "banku zarodków", porozumie się z surogatką w kwestii urodzenia dziecka i w ten sposób stanie się rodzicem urodzonego dziecka, Ryfiński odparł: "projekt nie zawiera przepisów normujących to zagadnienie. W uzasadnieniu do projektu podkreślono, iż zaproponowana treść projektu wymaga redefinicji takich pojęć, jak 'macierzyństwo' i 'ojcostwo', co zdaniem autorów projektu powinno być dokonane poprzez nowelizację przepisów prawa rodzinnego i cywilnego".
Ryfiński dodał, że według projektu dawca komórek rozrodczych, które nie zostały wykorzystane w in vitro, może w każdym czasie żądać ich zniszczenia lub przekazania na określone cele badawcze.
Zaznaczył, że jeśli chodzi o kwestię prawa do poznania biologicznego pochodzenia dziecka urodzonego w wyniku in vitro, to zakres informacji, które mogą być przekazywane zainteresowanemu jest określony w ten sposób, aby niemożliwa była identyfikacja dawcy. - Chyba, że istnieje poważne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia dziecka - dodał Ryfiński.
W projekcie dopuszczono preimplantacyjną selekcję embrionów ze względu na obciążenia genetyczne. Zakazano natomiast m.in. selekcji płci zarodków oraz handlu komórkami rozrodczymi i zarodkami.
Przestępstwem byłoby też niszczenie zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju wbrew woli dawców plemników lub komórek jajowych. Projekt zakazuje także tworzenia zarodków z ludzkich komórek rozrodczych dla celów badawczych oraz dokonywania ingerencji w ludzki genom i klonowania reprodukcyjnego.
Polska nie ma ustawy, która regulowałaby kwestie stosowania procedury in vitro. Obowiązująca ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów nie zawiera zapisów dotyczących komórek rozrodczych, tkanek zarodkowych i tkanek płodów. We wrześniu ub. roku wskazała na to Komisja Europejska, zapowiadając, że pozwie Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za niepełne wdrożenie unijnej dyrektywy dot. jakości i bezpieczeństwa tkanek oraz komórek ludzkich.
Premier Donald Tusk wyjaśniał wówczas, że zwłoka w ustawodawstwie dot. in vitro jest przemyślana; ona nie wynika z braku możliwości stworzenia takiego dokumentu, ale z obawy przed głosowaniem w parlamencie, którego wynik mógłby uniemożliwić legalne korzystanie z in vitro.
Rząd bez uchwalenia ustawy rozpoczął program refundacji in vitro, w którym określono także zasady stosowania tej metody. Z programu mogą korzystać pary, u których stwierdzono bezwzględną niepłodność lub udokumentowano nieskuteczne leczenie niepłodności.