Wałęsa odkrywa tajemnice Gorbaczowa. "Liczył, że przyjdzie Putin"
Wiedział, że nie da się utrzymać Związku Radzieckiego, a chciał, żeby świat zostawił w spokoju rozliczenie Rosji za komunizm. No i to mu się udało - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Lech Wałęsa o zmarłym we wtorek Michaile Gorbaczowie. - Podziwiałem go, lubiłem go nawet. Odchodzi człowiek, który uczestniczył w wielkich wydarzeniach - dodaje były prezydent. - On liczył na to, że przyjdzie Putin, który odrobi straty, które poniósł, bo musiał je ponieść - stwierdza.
- Trudno Gorbaczowa oceniać. Ja go podziwiałem, choć go nie rozumiałem. On do końca wierzył, że można komunizm zreformować, ja natomiast nie wierzyłem w taką możliwość. Tutaj się różniliśmy, ale ja go podziwiałem. On odegrał pozytywną rolę, tylko, że pod przymusem - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską były prezydent RP Lech Wałęsa.
Wałęsa o Gorbaczowie
- Robił to wszystko, bo wiedział, że nie da się utrzymać Związku Radzieckiego, a chciał, żeby świat zostawił w spokoju rozliczenie Rosji za komunizm. No i to mu się udało - stwierdził, sugerując, że Gorbaczow mógł przechytrzyć świat demokratyczny, który nie rozliczył Rosji za zbrodnie Związku Radzieckiego.
- Każdy będzie inaczej widział Gorbaczowa. Podziwiałem go, lubiłem go nawet. Odchodzi człowiek, który uczestniczył w wielkich wydarzeniach - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Program 500 plus powinien pozostać, ale prąd możemy kupować z Ukrainy - mówi lider PSL
Zdaniem byłego prezydenta RP, Gorbaczow chciał pokazać światu łagodniejszą twarz upadającego systemu.
- Związek Radziecki był nie do uratowania w momencie, w którym Gorbaczow nastał. Powinno być rozliczenie Rosji za komunizm i te wszystkie mordy, których dokonano. Gorbaczow nie chciał dopuścić, byśmy rozliczyli Rosję. Dlatego przyjął pozycję, przy której świat uznał: "no był ten Stalin, no był ten Breżniew, ale Gorbaczow jest całkiem równy", i zostawiono w spokoju rozliczenie Rosji. On liczył na to, że przyjdzie Putin, który odrobi straty, które poniósł, bo musiał je ponieść - stwierdził Wałęsa.
Śmierć Gorbaczowa
Michaił Gorbaczow zmarł we wtorek 30 sierpnia. Był ostatnim przywódcą Związku Radzieckiego - jego pierwszym i ostatnim prezydentem. Będąc od 1985 sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego rozpoczął "pieriestrojkę" (przebudowę), czyli próbę reform w państwie. Miał udział w zakończeniu zimnej wojny. W 1990 r. otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Miał 91 lat.
Źródło: WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski