Będzie bunt w rządzie? "Nie oddadzą ani stołeczka"
Donald Tusk zapowiedział zmiany w rządzie, które miałyby zostać przeprowadzone po majowych wyborach prezydenckich. - Normalny rząd faktycznie jest dużo mniejszy niż obecny, ale już usłyszeliśmy "wycie" koalicjantów, że "po ich trupie", że oni nie oddadzą ani jednego stołeczka i nie zgadzają się na jakiekolwiek redukcje czy zmniejszenie liczby ministrów - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Przemysław Wipler (Konfederacja). Poseł przypomniał, że ministerstwa są podzielone między partie tworzące koalicję rządzącą, a zatem likwidacja części z nich może wywołać spory w rządzie. Tymczasem - według Wiplera - "wypaść z rządu mają przede wszystkim osoby o mocno lewicowych poglądach oraz osoby z partii Szymona Hołowni". Michał Wróblewski pytał swojego gościa również o poniedziałkowe wystąpienie Tuska. W trakcie wydarzenia "Polska. Rok przełomu", premier ma przedstawić plan gospodarczy dla Polski. Wipler stwierdził, że Tusk, "zanim zacznie roztaczać nowe wizje", powinien spełnić już złożone obietnice.