Tusk miał być wściekły. Ministra odpowiada

- Nie było ani żadnego rozkazu, zakazu, nakazu ani żadnej wściekłości - przekazała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, pytana o reakcję Donalda Tuska na kontrowersyjną sprawę spotu z jej udziałem. Według szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, "była to normalna, merytoryczna rozmowa".

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk skomentowała sprawę ze spotemAgnieszka Dziemianowicz-Bąk skomentowała sprawę ze spotem
Źródło zdjęć: © PAP
Aleksandra Wieczorek

Jak w sobotę pisała Wirtualna Polska, kancelaria premiera zakazała emisji spotu promującego program "Aktywny Rodzic", którego bohaterką była ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Donald Tusk miał uznać, że niewiele różni się on od tego, co robiła poprzednia ekipa z Prawa i Sprawiedliwości. Rozmówcy w materiale WP zaznaczyli, że zarówno premier, jak i Centrum Informacyjne Rządu było zaskoczone nagraniem. Nie wiedzieć o nim mieli też członkowie Lewicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Apel o wpłaty na PiS. Polacy reagują: "Pięć groszy bym nie dała", "Myślę o 1000 zł"

"Do tej pory było to czymś zupełnie standardowym"

W niedzielę tę sprawę skomentowała na antenie TVN24 sama ministra. Zapytana o rozliczenie spotu, przekazała, że "lepiej nazywać ją podsumowaniem", a nie spowiedzią, nawiązując tym samym do wcześniejszych słów Tuska, który zwrócił uwagę, że z racji zbliżającej się rocznicy wyborów 15 października powinno dojść do "spowiedzi powszechnej" z dotychczasowych działań rządu.

- Kiedy zbliża się rocznica wyborów, to cały rząd i każdy resort powinien móc podsumować, co udało się zrobić - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

Jak dalej dodała, "w tym sensie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma się czym pochwalić", jednocześnie zwracając uwagę, że "trzeba ocenić też to, czego nie udało się zrobić lub co posuwa się zbyt wolno". - I takie obszary oczywiście w naszym resorcie także są - podkreśliła.

Zapytana bezpośrednio o danie swojej twarzy spotowi, przekazała, że MRPiPS nie tylko programy przygotowuje i wdraża, ale także musi je promować.

Do tej pory czymś zupełnie standardowym i normalnym było to, że w tę promocję zaangażowani są także osobiście ministrowie, bo to w końcu oni biorą odpowiedzialność za programy - dodała. Podkreśliła, że chodzi o "normalne warunki, nie warunki po rządach PiS-u, po szeregu nadużyć w czasie kampanii wyborczej".

- To niezwykle ważna różnica. Następne wybory za trzy lata, nie jesteśmy nawet w przededniu kampanii - podkreśliła ministra, zgadzając się jednak, że "w warunkach, które odziedziczyliśmy po PiS-ie, jest niezwykle istotne, żeby zachować szczególną ostrożność".

"Spokojna rozmowa na temat przyszłości"

O samej rozmowie, którą miała odbyć się z Donaldem Tuskiem w sprawie spotu, powiedziała, że była to "rozmowa, która nie odbyła się w cztery oczy, która była spokojną rozmową premiera na temat przyszłości i tego, jakie nowe standardy komunikacji i polityki informacyjnej rządu będą się wykuwały".

- Wnioski z tej rozmowy są takie, że te standardy będą jednolite dla wszystkich ministerstw, niezależnie od tego, kto do jakiej partii politycznej przynależy, czy za jaki program odpowiada.

Dopytywana o to, czy nieprawdą są doniesienia, że premier się "wściekł", poznając kulisy sprawy, poinformowała:

- Nie, ja muszę szczerze powiedzieć, że tak często czytam, że premier się wściekł, że na kogoś nakrzyczał, że myślę, że ta rzeczywistość medialna od rzeczywistość rządowej się bardzo rzadko pokrywają - stwierdziła Dziemianowicz-Bąk, dodając:

- Absolutnie nie, nie było ani żadnego rozkazu, zakazu, nakazu ani żadnej wściekłości. Była normalna, merytoryczna rozmowa, w której premier zażyczył sobie - i ja się zgadzam w pełni z panem premierem - żeby w przyszłości ta polityka informacyjna rządu była lepiej skoordynowana - przekazała.

Zapytana, czy premier "miał żal, że nie wiedział" o takiej formie spotu, powiedziała: - O żale pana premiera trzeba pytać jego samego, ja nie odnotowałam żadnego żalenia się z jego strony.

"Do absurdalnych sytuacji dochodzi zbyt często"

- Rzeczywiście Centrum Informacyjne Rządu powinno kontrolować czy koordynować politykę informacyjną całego rządu i mam nadzieję, że tak będzie, że wszystkie ministerstwa będą mogły liczyć na to wsparcie ze strony CIR-u, bo do absurdalnych sytuacji, jeżeli chodzi o komunikację rządu, dochodzi niestety w mojej ocenie zbyt często - przekazała dalej. Jako przykład podała "kuriozalne, bardzo dziwne tournée medialne swojego rządowego kolegi, który przez ostatni tydzień, każdego dnia, z zaangażowaniem godnym większej sprawy, opowiadał o projektach ustaw czy pomysłach, ale nie swojego pomysłu tylko MRPiPS".

- W każdym rządzie chyba jest tak, że są ministrowie, którzy pracują i tacy, którzy wolą komentować. Ja wybrałam pracę, Ministerstwo Pracy wybrało pracę, Ministerstwo Rozwoju i pan minister Paszyk najwyraźniej póki co wybrał komentowanie - przekazała.

- Mówię tu o bardzo kontrowersyjnym projekcie ustawy, o kredycie 0 procent -powiedziała też Dziemianowicz-Bąk, podkreślając, że "ten projekt w ocenie jej, Lewicy i coraz większej części koalicjantów jest projektem szkodliwym, który podniesie ceny mieszkań".

- Jeżeli ja czymś mogłabym się odwdzięczyć panu ministrowi za te liczne rady, przestrogi, którymi raczy mnie przez media w ostatnim tygodniu, to radziłabym się zająć tym problemem we własnym ministerstwie. To powinno zajmować siedem dni tygodnia jego pracy, a na komentowanie, zgłaszanie uwag zawsze jestem otwarta, zapraszam do rozmowy w cztery oczy - przekazała też szefowa MRPiPS.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Łodzią
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Łodzią
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć