Trwa ładowanie...

Burza wokół słów prezydenta. "Zdrada dyplomatyczna"

Nie milknie burza wokół słów Andrzeja Dudy, który stwierdził, że polskie służby kontynuują współpracę z rosyjskim wywiadem. - To zdrada dyplomatyczna, to co robi prezydent - stwierdził europoseł KO Michał Szczerba. - Pytanie pana prezydenta jest jak najbardziej uprawnione, bo w żaden inny logiczny sposób nie da się tego wytłumaczyć - ripostował przedstawiciel kancelarii Błażej Poboży.

Andrzej DudaAndrzej DudaŹródło: PAP, fot: Karol Zienkiewicz
d4bnqn1
d4bnqn1

Pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a premierem Donaldem Tuskiem doszło do kolejnej, niebezpośredniej sprzeczki. Gdy na jaw wyszło, że podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji Paweł Rubcow miał wgląd do dokumentów dot. swojej sprawy w siedzibie ABW zaledwie kilka dni przed wymianą więźniów z Moskwą, Duda stwierdził, że wygląda na to, iż "współpraca między służbami rosyjskimi, a służbami Rzeczypospolitej pod rządami pana premiera Donalda Tuska nadal była kontynuowana".

Szef rządu później odpowiedział, że oskarżenia są "absurdalne" i godzą w interes Polski - Duda bowiem wypowiedział te słowa na briefingu z udziałem prezydenta Litwy. - Bogu dzięki, to już tylko 333 dni - mówił Tusk, odnosząc się do liczby dni, jakie zostały Dudzie na stanowisku prezydenta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosję czeka rewolucja? Ekspert nie pozostawia złudzeń

O sprawie dyskutowano w "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat News.

d4bnqn1

- To się w głowie nie mieści, że prezydent oskarża polskie służby, które stoją na straży interesu państwa, które chronią nas wszystkich obywateli, ale również prezydenta przed służbami obcych państw i oskarżać o współpracę z FSB. To zdrada dyplomatyczna, to co robi prezydent - powiedział europoseł Michał Szczerba.

Błażej Poboży z kancelarii prezydenta stwierdził, że słowa Andrzeja Dudy to konsekwencja "naturalnego skandalu" związanego z ujawnieniem dokumentów Rubcowowi.

- W związku z tym pytanie pana prezydenta jest jak najbardziej uprawnione, bo w żaden inny logiczny sposób nie da się tego wytłumaczyć - stwierdził. Przekonywał także, że w związku ze sprawą powinno podać się do dymisji kilku ministrów i sugerował, że odejść powinien także premier.

Politycy: niech prezydent zgłosi to do prokuratury

- Pytanie jest, czy pan prezydent ma jakieś dowody, które miał na myśli wypowiadając takie oskarżenia wobec obecnego premiera? Jeżeli takie ma, to jest prokuratura i można to zgłosić - oceniła Anna Radwan-Röhrenschef z Polski 2050. Stwierdziła, że prezydent wprowadził chaos "być może na potrzeby polityki wewnętrznej". Przedstawicielka Polski 2050 zaproponowała także powołanie komisji śledczej ws. Rubcowa.

d4bnqn1

Marcin Przydacz z PiS z kolei przekonywał, że słowa prezydenta były związane z umową, jaką w czasach poprzednich rządów Donalda Tuska polski wywiad miał zawrzeć ze swoim rosyjskim odpowiednikiem. - To są ci sami oficerowie, którzy dzisiaj siedzą w polskim wywiadzie - mówił.

Marcelina Zawisza z Lewicy przekonywała, że prezydent powinien złożyć do prokuratury stosowne dokumenty, jeśli ma dowody na dalszą współpracę wywiadowczą rządu Polski z Rosją.

d4bnqn1

Przemysław Wipler z Konfederacji natomiast wskazywał, że Rubcow został wypuszczony z polskiego aresztu, choć nie został ułaskawiony. Poprosił o wskazanie podstawy prawnej, w związku z którą podjęto taki krok.

- To nie jest tak, że ktoś zawiera sobie deal polityczny i może przestępcę wypuszczać za granicę, bo "wielki brat zza wielkiej wody" o to poprosił, bo ma kilku swoich szpiegów do wyjęcia - mówił.

Czytaj więcej:

d4bnqn1

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4bnqn1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bnqn1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj