Tusk udaje się z dwudniową wizytą na Ukrainę
Szczyt NATO w Bukareszcie, przygotowania do
Euro 2012, polsko-ukraińska umowa o małym ruchu granicznym oraz
współpraca gospodarcza - to najważniejsze tematy rozmów premiera
Donalda Tuska podczas rozpoczynającej się w czwartek dwudniowej
wizyty na Ukrainie.
26.03.2008 | aktual.: 26.03.2008 20:11
Główne rozmowy polityczne szefa rządu z ukraińskimi politykami premierem Julią Tymoszenko, prezydentem Wiktorem Juszczenką i byłym premierem, przywódcą prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktorem Janukowyczem, planowane są na piątek.
W trakcie wizyty ma zostać podpisana polsko-ukraińska umowa o małym ruchu granicznym, dzięki której mieszkańcy strefy przygranicznej będą mogli łatwiej przekraczać granicę - na podstawie specjalnych zezwoleń, a nie wiz. Umowę tę parafowali na początku marca w Warszawie ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy.
Po stronie ukraińskiej umową ma zostać objętych ponad 1500 miejscowości z obwodów: wołyńskiego, lwowskiego i zakarpackiego (ok. 1,5 mln mieszkańców, ale bez Lwowa), a po stronie polskiej ponad 1800 miejscowości z województw: lubelskiego i podkarpackiego (ok. 800 tys. mieszkańców).
Według MSZ, strona polska jest przygotowana na wydanie od 300 do 500 tysięcy zezwoleń na przekroczenie granicy w ramach tzw. małego ruchu, ale jeśli będzie potrzebnych więcej, to również będziemy je w stanie wydać. Umowy oczekują Ukraińcy, którzy po wejściu Polski do strefy Schengen stracili prawo do wielorazowych i bezpłatnych wiz. Obecnie płacą 35 euro za wizę uprawniającą do jednokrotnego przekroczenia granicy.
Jak dowiaduje się PAP, do umowy "drobne zastrzeżenia" zgłasza Komisja Europejska (chodzi o usługi zdrowotne dla osób przekraczających granicę, kwestię odpłatności za te usługi oraz szerokość pasa przygranicznego, którego mieszkańcy będą mogli przekraczać granicę). Zastrzeżenia KE nie są jednak na tyle duże, by domagała się ona odłożenia podpisania porozumienia.
Również według nieoficjalnych informacji ze strony polskiego rządu, umowa zostanie podpisana. Polska będzie jednak musiała zastrzeżenia KE wcześniej czy później poprawić, w przeciwnym wypadku Komisja nie zaakceptuje podpisanej umowy.
Kolejny temat rozmów to euroatlantyckie aspiracje Ukrainy - akcesja do NATO i UE. Ukraina - podobnie jak Gruzja - liczą, że podczas 59. szczytu NATO w Bukareszcie (2-4 kwietnia) zostaną zaproszone do Planu Działań na Rzecz Członkostwa (ang. MAP) - co jest pierwszym krokiem na drodze do członkostwa w Sojuszu.
Polskie władze zapewniają, że podczas szczytu będą popierać zaproszenie Ukrainy do MAP. Również ambasador USA w Kijowie William Taylor zadeklarował, że w staraniach o włączenie do MAP, Ukraina może liczyć na poparcie USA. Prezydent USA George W. Bush odwiedzi Ukrainę dzień przed szczytem NATO.
Tusk wielokrotnie zapewniał, że Polska "tradycyjnie i z przekonaniem" wspiera aspiracje euroatlantyckie Ukrainy. Przyznał, że w Europie są różne zdania na temat przystąpienia Ukrainy i Gruzji do MAP i "jest kilka państw członkowskich NATO, które są sceptyczne wobec tego projektu".
Wśród polityków ukraińskich też nie ma jednomyślności, jeśli chodzi o akcesję do NATO. Wejście Ukrainy do NATO jednoznacznie popiera prezydent Juszczenko, natomiast premier Tymoszenko wysyła w tej sprawie sprzeczne sygnały. Zdecydowanym przeciwnikiem akcesji jest przywódca prorosyjskiej Partii Regionów - Wiktor Janukowycz.
Zdaniem Tuska, to, czy w Bukareszcie Ukraina otrzyma przepustkę, nie będzie zależało od Polski; przypomina, że będzie wymagana zgoda wszystkich państw członkowskich NATO. Gdybym jednak był na miejscu Ukrainy i Gruzji, szczególnie Ukrainy, liczyłbym na pozytywny finał w Bukareszcie - powiedział premier przed kilkoma dniami.
Również szef MSZ Radosław Sikorski zapewnił, że "Polska patrzy na Ukrainę nie tylko jako na sąsiada, ale także jako na przyszłego członka europejskiej i euroatlantyckiej rodziny".
Władze w Kijowie zapewniają, że zbliżenie do NATO nie będzie stanowiło zagrożenia dla Rosji. Tymczasem prezydent-elekt Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił w wywiadzie dla "Financial Times", że ewentualne wejście Ukrainy do NATO zagrozi bezpieczeństwu w Europie.
W trakcie wizyty omówione zostaną również zagadnienia związane z ukraińską polityką zagraniczną, w tym stosunki Ukrainy z Unią Europejską oraz wschodni wymiar polityki UE.
Tusk z ukraińskimi politykami będzie rozmawiał też o wspólnej organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy - Euro 2012. Podczas wizyty ma być podpisana umowa dotycząca współpracy przy przygotowaniu i organizacji Euro 2012.
Umowa ma regulować najważniejsze kwestie przy organizacji Euro 2012 - bezpieczeństwo kibiców, pomoc medyczną, sprawy transportu i ochrony własności intelektualnej; ma doprowadzić do ściślejszej koordynacji działań Polski i Ukrainy.
Inne tematy rozmów Tuska w Kijowie to współpraca energetyczna - m.in. perspektywa wdrażania w życie projektu związanego z spółką Nowa Sarmatia (która ma zajmować się przedłużeniem rurociągu Odessa-Brody do Gdańska).
Według Polski, jedną z najważniejszych spraw w ramach współpracy jest budowa rurociągu Odessa-Brody-Płock; obecnie trwa sprawdzanie opłacalności projektu na poziomie biznesowym.
W grudniu prezydenci Polski i Ukrainy podpisali deklarację, w której wsparli projekty budowy tego ropociągu oraz stworzenia wspólnej bałtycko-czarnomorsko-kaspijskiej przestrzeni tranzytowej dla surowców energetycznych. Do Kijowa, aby o tym rozmawiać, uda się wraz z premierem minister gospodarki Waldemar Pawlak.
W czwartek szef rządu złoży kwiaty w Bykowni koło Kijowa, gdzie znajdują się zbiorowe mogiły ofiar NKWD. Od 2006 r. mogiły te badają eksperci polskiej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i ukraińskiej Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętnienia Ofiar Wojny i Represji.
Efektem poszukiwań jest 210 zlokalizowanych grobów; w 43 z nich znajdują się szczątki Polaków. Wszyscy oni znaleźli się w aresztach i więzieniach NKWD, które powstały na terenach włączonych do ZSRR po napaści na Polskę 17 września 1939 roku.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział w połowie marca, po spotkaniu z Juszczenko w Warszawie, że przedstawi propozycje, które mogłyby umożliwić ekshumację ciał polskich żołnierzy pogrzebanych w Bykowni i stworzenie tam cmentarza wojskowego. Jak dodał, prezydent Ukrainy obiecał mu, że ta kwestia może być podjęta podczas wizyty Tuska.
Tusk w czwartek złoży też kwiaty przed pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu w Kijowie na Placu Michajłowskim. W czasie klęski głodu w latach 1932-1933 podczas kolektywizacji w ZSRR, zmarło według różnych szacunków od 6 do 7 milionów ludzi (niektóre szacunki podają liczbę nawet 10-15 milionów ludzi).
Premier poleci na Ukrainę wyczarterowanym samolotem, ponieważ oba rządowe Tu-154 są niesprawne.