Morderstwo Polaka w Szwecji. Rozpoczął się proces 18‑latka
Przed sądem pod Sztokholmem rozpoczął się w poniedziałek proces 18-latka Mohammeda M., oskarżonego o zastrzelenie Polaka Mikaela (Michała). Podejrzany nie przyznał się do winy i na rozprawie nie okazywał żadnych uczuć.
39-letni Polak zginął w kwietniu 2024 roku na oczach 12-letniego syna, gdy zwrócił uwagę grupie młodzieży.
Prokurator Ove Jaeverfeldt odczytał akt oskarżenia wobec Mohammeda M., który w chwili popełnienia zbrodni miał 17 lat. Oznacza to, że grozi mu kara maksymalnie 14 lat pozbawienia wolności. M. za pośrednictwem adwokata nie przyznał się do winy. Oskarżony, ubrany w beżową bluzę, siedział skulony i nie okazywał uczuć.
Polak zastrzelony w Szwecji
Na sali sądowej obecna była rodzina zamordowanego, w tym matka i siostra. Bliscy ofiary za pośrednictwem adwokata domagają się od M. zadośćuczynienia. Gdy prokurator przedstawiał wizualizację rozwoju zdarzeń oraz nagranie z monitoringu pokazujące Michała jadącego z synem na basen, jego matka nie była w stanie powstrzymać łez i na pewien czas musiała opuścić salę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Magdalena Sroka
Ogromne emocje wywołało też odtworzenie nagrania rozmowy syna Michała z dyżurnym telefonu alarmowego. Nastolatek mimo płaczu był w stanie przekazać, co się stało, oraz opisać stan leżącego na ziemi i krwawiącego ojca.
Na ławie oskarżonych zasiadło również czterech nastolatków w wieku 17-18 lat, podejrzanych o ukrywanie sprawcy. Dwóch z nich towarzyszyło M. w przejściu podziemnym w dzielnicy Skarholmen, gdzie zastrzelony został Polak. Młodzi mężczyźni również nie przyznali się do winy.
Prokurator i policja poinformowali pod koniec grudnia, że oskarżeni należą do tzw. falangi ze Skarholmen. Jeden z nastolatków miał przy sobie przerobiony pistolet startowy, miał obawiać się konkurencyjnej grupy przestępczej. Broń ze śladami DNA należącymi do M. znaleziono w piwnicy jego bloku.
Niejasne jest, jak dokładnie wyglądała rozmowa między Mikaelem a nastolatkami. Według relacji osób znających Polaka wynikało, że wykazywał się on obywatelską postawą i przekazywał policji informacje o handlu narkotykami.
Jak napisały szwedzkie media, Mohammed M. był znany służbom socjalnym oraz policji, odkąd skończył dziewięć lat. Obecnie czeka na proces w związku z morderstwem z grudnia 2023 roku.
Pierwszy dzień rozprawy z powodu dużego zainteresowania publiczności i mediów odbywał się wyjątkowo w sali sądu Attunda w Sollentunie pod Sztokholmem. Proces ma potrwać do końca stycznia. Zabójstwo Polaka wywołało poruszenie w społeczeństwie, ze strony polityków padły obietnice walki z przemocą gangów.