Tusk sięga po ludzi potrzebnych w przyszłej kampanii?
- Tworząc listy kandydatów do europarlamentu
Donald Tusk sięga po wyborców, którzy będą mu potrzebni w
kampanii prezydenckiej - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były
marszałek Sejmu, współtwórca Platformy Obywatelskiej Maciej
Płażyński
- Pomysłem PO na konstrukcję list jest "tanie" budowanie wrażenia znacznie szerszej partii niż się w rzeczywistości jest - mówi Płażyński.
Wśród kandydatów na europarlamentarzystów z list PO kandydują m.in. związkowiec i prawicowiec Marian Krzaklewski i lewicowa komisarz unijna Danuta Huebner.
Płażyński uważa, że w Platformie nie ma "skrzydeł", które by ze sobą rywalizowały i wzmacniały debatę. - Jarosław Gowin jest jednoosobowym skrzydłem konserwatywnym. Krzaklewski będzie jednoosobowym prawicowo-społecznym, na dodatek brukselskim. Huebner lewicowym, choć może liczniejszym. Oni wszyscy uczestniczą w budowaniu nieprawdziwego wizerunku bardzo ważnej dla Polski partii. Powinni to przemyśleć - mówi były marszałek.