Tusk przejmie ministerstwo? "Pojawił się pomysł"

Donald Tusk niedawno wspominał o planowanych zmianach w składzie rządu. - Z pracą w rządzie pożegnają się ci, którzy uznam, że nie wykorzystali tych kilku miesięcy - powiedział. Zmiany są możliwe także ze względu na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego.

Jednym z polityków, o którym mówi się, że wystartuje w eurowyborach, jest Borys Budka. Jeśli polityk zdobędzie tam mandat to pozostawi pusty stołek na stanowisku ministra aktywów państwowych.

- Jeśli wystartuje i zdobędzie mandat europosła, to pojawił się pomysł, aby to Donald Tusk objął osobiście nadzór nad resortem aktywów państwowych. Ostatnio Borys Budka opowiada, że nie chce startować do Brukseli, ale nie ma ponoć jeszcze decyzji - twierdzi jeden z polityków KO dla "Super Expressu".

Premier, zapowiadając rekonstrukcję, podkreślił, że "przełom wiosny i lata" będzie stosownym momentem do zmian w ministerstwach.

Według nieoficjalnych informacji na giełdzie rządowych nazwisk, które chcą kandydować do PE, pojawia się także m.in. minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz czy minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman, o czym pisaliśmy już w Wirtualnej Polsce.

United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytało niedawno Polaków (jeszcze zanim doniesienia o rekonstrukcji potwierdził Tusk), którzy ministrowie powinni zostać odwołani. Każdy ankietowany mógł wskazać do pięciu nazwisk.

Badani wybierali najczęściej ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego. 20,5 proc. Polaków uważa, że powinien podać się do dymisji. Za Siekierskim uplasowali się minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz (wskazało go 17 proc. badanych) oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar (15,5 proc.). Ankietowani wskazywali także na minister klimatu środowiska Paulinę Hennig-Kloskę. 13,9 proc. badanych stwierdziło, że powinna zostać odwołana.

Czytaj także:

Chcieli wejść do kraju z ukraińskimi uchodźcami. To szpiedzy z Rosji

Tajemnicze drony nad bazą lotniczą w Rumunii

Źródło: "Super Express"/WP Wiadomości