Tusk odpowiada Morawieckiemu. Mówi o spotkaniach z Putinem i Łukaszenką
"Panie Donaldzie Tusk, dość kłamstw" - zaapelował w piątek premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. - Pisze to premier Mateusz Morawiecki niedawno skazany przez sąd za kłamstwo - skomentował ten wpis Donald Tusk.
20.05.2022 | aktual.: 20.05.2022 11:38
- Nie chcę się wyzłośliwiać, wiemy, jak Polacy nazywają premiera Morawieckiego. Chcę zapytać, czy GUS, państwowa instytucja odpowiedzialna za statystykę i informację, kłamie? - mówił, pytany o wpis premiera lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Ja proponuję, by Mateusz Morawiecki nie skupiał się na mnie, nie wyzłośliwiał się na swoich oponentach, tylko wytłumaczył, dlaczego bochenek chleba kosztuje 100 proc. więcej, a premier, jego kancelaria i państwowe firmy korzystają, jak nigdy dotąd, osiągając rekordowe zyski - dodał.
- Jak się jest premierem, powinno się zająć rozwiązywaniem problemów, a nie złośliwościami na Twitterze - stwierdził były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej.
Tusk: złośliwości nie na miejscu
Tusk odniósł się też do zarzutu, postawionego we wpisie premiera na Twitterze, że "spotykał się ze zbrodniarzem".
- Rozumiem, że chodzi o moje słynne spotkanie z Putinem w Sopocie. Chciałem powiedzieć, że mniej więcej w tym samym czasie na spotkanie z Putinem wybierał się prezydent Lech Kaczyński - stwierdził lider PO. - Ja nie będę się wyzłośliwiał i przypominał, że premier Morawiecki spotykał się chętnie z Łukaszenką - dodał, wskazując, że w archiwach są zdjęcia dokumentujące te spotkania.
- Ja nie będę publikował tych zdjęć, bo takie złośliwości, kto się z kim spotykał, będąc premierem czy prezydentem, też są nie na miejscu - dodał były premier.
"Dość". Morawiecki reaguje na słowa Tuska
"Panie Donaldzie Tusk, dość kłamstw. Pana rząd chciał importu gazu z Rosji do 2037 roku. To nie Premier z PiS spotykał się ze zbrodniarzem. Prośba, aby Pan nie przeszkadzał w budowaniu silnej i suwerennej Polski" - napisał w piątek na swoim profilu na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi Donalda Tuska z 18 maja.
Tusk powołał się wówczas na dane Głównego Urzędu Statystycznego. - Między styczniem a marcem import rosyjskich produktów do Polski wzrósł o prawie 5 miliardów złotych. Polska kupiła od Rosji towary za 12 miliardów złotych. Każdego miesiąca od momentu, kiedy wybuchła wojna, każdego dnia i tygodnia rośnie sprzedaż rosyjskich produktów do Polski - mówił dziennikarzom Tusk.