"Chcą coś przekazać PiS‑owi". Tusk zamieścił zdjęcie z Gruzji
Gruzini chcą coś przekazać PiS-owi - napisał w niedzielę premier Donald Tusk i dołączył zdjęcie mężczyzny, który podczas demonstracji w Tbilisi trzymał w rękach transparent z hasłem: "No to Russia, Yes to Europe" ("Nie dla Rosji, tak dla Europy" - red.). Już doczekał się reakcji polityków PiS.
Gruzini od ponad miesiąca wychodzą na ulice i żądają od partii władzy, Gruzińskiego Marzenia, zaprzestania procedowania ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, czyli tzw. ustawy o "agentach zagranicznych", nazywanej ustawą rosyjską.
Jak zauważyły gruzińskie media, powołując się na analizę nagrań z drona metodą Mapchecking, sobotni protest w Tbilisi przeciw wskazanej ustawie był największy we współczesnej historii Gruzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Było co najmniej 200 tys. ludzi, ale w sumie w ciągu dnia ta liczba prawdopodobnie była większa i zbliżyła się do 300 tys." – informował np. portal Newsgeorgia.ge, powołując się na informację projektu Visioner na platformie X.
W niedzielę premier Donald Tusk zamieścił na platformie X zdjęcie z demonstracji przedstawiające mężczyznę z transparentem "No to Russia, Yes to Europe" ("Nie dla Rosji, tak dla Europy" -red.). "Gruzini chcą coś przekazać PiS-owi" - napisał szef rządu.
Tuskowi szybko odpowiedział poseł PiS Marcin Przydacz. "Czasami dwie fotografie mówią więcej niż tysiące słów" - napisał na portalu X. Do wpisu dołączył zdjęcie przedstawiające Lecha Kaczyńskiego w 2008 r. podczas jego wizyty w stolicy Gruzji, kiedy kraj ten został zaatakowany przez Rosję. Na drugim zdjęciu widać Donalda Tuska ściskającego dłoń z Władimirem Putinem.
Serię zdjęć Donalda Tuska w towarzystwie Putina zamieścił także inny poseł PiS, Krzysztof Sobolewski.
Tusk o PiS i Rosji
Premier Tusk od pewnego czasu w swoich wpisach w mediach społecznościowych nawiązuje do Rosji i Białorusi oraz Prawa i Sprawiedliwości.
"Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS? To są wybory, przed którymi staje dziś Polska. Każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów. Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi" - pisał Donald Tusk 6 maja.
"Wygląda na to, że zamiast drugiego Budapesztu w Warszawie wyszedł im zwykły Mińsk" - to z kolei wpis z 8 maja i nawiązanie do słynnej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj także:
Źródło: X, PAP
