Tusk: mógłbym zrezygnować z prezydentury na rzecz Kaczyńskiego
Lider PO Donald Tusk powiedział,
że "byłby w stanie" zrezygnować z kandydowania na prezydenta,
oddając swoje głosy np. Lechowi Kaczyńskiemu (PiS), gdyby
posłużyło to dobrej współpracy w przyszłym rządzie PO i PiS.
28.09.2004 | aktual.: 28.09.2004 10:00
Byłbym w stanie ustąpić, na przykład Lechowi Kaczyńskiemu, jeśli taka będzie potrzeba - powiedział w Radiu Zet Tusk. Odniósł się w ten sposób do zamieszczonego we wtorkowej "Rzeczpospolitej" sondażu, z którego wynika, że najpoważniejszymi pretendentami do fotela prezydenckiego są obecnie Tusk i Lech Kaczyński.
Tusk dodał, że kwestia współpracy w sprawie wysunięcia ewentualnego wspólnego kandydata PO i PiS na prezydenta jest otwarta.
Z sondażu "Rz" wynika, że na Tuska oddałoby swe głosy 19% ankietowanych, a na Lecha Kaczyńskiego - 18%. Na dalszych miejscach znaleźli się: Andrzej Lepper (Samoobrona) - 17%, Marek Borowski (SdPl) - 16%, Janusz Wojciechowski (PSL) - 10%, Maciej Giertych (LPR) - 6%.
Lider Platformy komentując sondaż "Rzeczpospolitej", ocenił, że w tej chwili nie ma jeszcze zdecydowanego faworyta do fotela prezydenta. Mogę z satysfakcją przyjąć, że akurat w tych badaniach ja jestem liderem, ale widać wyraźnie, że jeszcze miesiącami, a może nawet i do ostatniej chwili będziemy się emocjonować, kto tak naprawdę będzie miał te najpoważniejsze szanse - powiedział.