Tusk: Kurczuk kandydatem aparatu partyjnego
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Danald Tusk uważa, że zmiany w rządzie jakich dokonał premier, to ostry skręt w lewo i bardzo wyraźnie upartyjnienie gabinetu Leszka Millera. Ocenił, że rząd będzie też bardziej SLD-owski.
05.07.2002 20:40
Zarówno zmiana pani Piwnik, jak i Celińskiego, ale też Belki, to jest ostry skręt w lewo i bardzo wyraźnie upartyjnienie tego rządu - powiedział Tusk. _ Na pewno rząd stał się o wiele bardziej SLD-owski_ - dodał.
Wiceszef Platformy przyznał, że Leszek Miller nie po raz pierwszy pokazał, iż ma charakter. Trzeba mieć naprawdę charakter, żeby się zdecydować na taką głęboką rekonstrukcję rządu. Nie zmieni to mojej niskiej oceny tego rządu, ale oczywiście jestem pełen uznania dla takiego rozmachu - dodał.
Tusk ocenił, że zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości jest zaskakująca, ale zrozumiała (Grzegorz Kurczuk ma zastąpić Barbarę Piwnik).
Pani Piwnik, była jednym z najtrafniejszych - pod względem marketingowym - pomysłów Leszka Millera, takim autorskim, osobistym pomysłem - uważa Tusk. Ale według niego, od pierwszego dnia okazała się ona ministrem kontrowersyjnym.
Zdaniem polityka Platformy, mimo wielkiego kredytu zaufania opinii publicznej dla minister Piwnik, nie było miesiąca, żeby coś dwuznacznego, a czasem skandalicznego, nie pojawiło się w wydaniu ministerstwa sprawiedliwości.
Największa słabość ministerstwa sprawiedliwości - pod rządami pani Piwnik - to powtarzające się sytuacje, z których wynikało, że sprawiedliwość ma sprzyjać SLD - powiedział Tusk. Nie sądzę, żeby zmiana na Grzegorza Kurczuka była równocześnie zmianą w tej kwestii. Obawiam się, że akurat nie dlatego zmieniono panią Piwnik, żeby sprawiedliwość stała się mniej partyjna - dodał.
Według Tuska, Kurczuk jest niewątpliwie kandydatem aparatu partyjnego.
Odnosząc się do zmian w kierownictwie resortu kultury Tusk powiedział: sądziłem, że Andrzej Celiński będzie pierwszym ministrem, który z tego rządu wyjdzie lub zostanie wyniesiony. Zastrzegł, że mówi to bez cienia satysfakcji. Zdaniem Tuska, pomysły Celińskiego nie odpowiadały ani roszczeniowo nastawionym środowiskom, ani SLD.
A Kołodko - z mojego punktu widzenia - czarny sen się spełnia - powiedział Tusk.(an)