Działacz Konfederacji na spotkaniu z Tuskiem. Doszło do spięcia

Na spotkaniu Donalda Tuska z wyborcami w Tarnobrzegu pojawił się działacz Konfederacji. Chciał się dowiedzieć, co lider PO i jego ugrupowanie zrobili w sprawie kryzysu zbożowego w Polsce. Odpowiedź raczej go nie zadowoliła.

Tusk do działacza Konfederacji: "Bardziej prorosyjskiej opcji nie było od 30 lat"
Tusk do działacza Konfederacji: "Bardziej prorosyjskiej opcji nie było od 30 lat"
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Violetta Baran

24.04.2023 | aktual.: 24.04.2023 21:55

Jestem tutaj dzięki panu, bo to za czasów pana rządów narodowcy wychodzili protestować na ulice. Ja też protestowałem przed KPRM, gdy był pan premierem zaczął swoją wypowiedź działacz Konfederacji. - Protestanci za pana rządów byli przez policję zamykani, tak jak rolnicy - mówił. Na te słowa z sali rozległo się buczenie zebranych.

- Pan dużo mówi o pomocy dla rolników, ale to przecież na forum Unii Europejskiej zapadają kluczowe decyzje dla rolnictwa. Wiem, że tam jest komisarz Wojciechowski, wiem jak wygląda sytuacja, on jest z PiS - kontynuował.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wypomniał Tuskowi, że pochodzi z ugrupowania, którego parlamentarzyści rządzą w PE (chodzi o Europejską Partię Ludową, europejskie ugrupowanie w skład którego wchodzi także PO, a które ma większość w PE - przyp. red.). Co Parlament Europejski jest w stanie zaproponować, czym wy się zaznaczyliście na forum PE, żeby chronić polskie rolnictwo? - dopytywał.

- Pan w czerwcu ubiegłego roku ponoć mówił o problemach rolników, ja tego nie słyszałem, ja w maju byłem na spotkaniu z panem wiceministrem Kaczmarczykiem i byłem w sierpniu na spotkaniu z panem ministrem Kowalczykiem. Mówiliśmy wtedy, że otwarcie granicy z Ukrainą na import będzie dramatyczne - dodał.

- Jestem ciekaw, jakie pan ma propozycje i co pan, i pana ugrupowanie, już zrobił w tej sprawie - dopytywał działacz Konfederacji.

- Wie pan, dlaczego my trzymamy ten mikrofon? Żeby nie przyspawał się do ręki tych, którzy nie organizują tego spotkania. Jeśli chce pan robić wiec Konfederacji, na pewno znajdzie pan przestrzeń tutaj, na pewno też przyjdzie tutaj trochę ludzi, a ja panu obiecuję, że nie będę wtedy nadużywał mikrofonu - stwierdził Tusk.

- Proszę mnie dobrze zrozumieć, ale to zgromadzenie, to nie jest zgromadzenie Konfederacji, które chciałoby słuchać pańskiego manifestu politycznego - dodał rozpoczynając swoją wypowiedź.

- Mówi pan, że jest pan działaczem Konfederacji, czyli obserwuje pan scenę polityczną. Mówi pan też, że nie wie pan, czy ja w czerwcu krzyczałem w sprawie rolników i zbóż z Ukrainy. To nie wiem, czy dobrze pan wybrał politykę jako swoje główne zajęcie - stwierdził lider PO.

Tusk wspomina "piątkę" Konfederacji

Lider PO przypomniał, że 6 czerwca ubiegłego roku był na spotkaniu z rolnikami, którzy poinformowali go o problemie ze zbożem z Ukrainy. - Wtedy zwróciłem się do polskich władz i podpowiedziałem im rzeczy najprostsze, które można zrobić - dodał.

- Pan kłamie, że to Unia Europejska jest odpowiedzialna za problem ze zbożem - stwierdził Tusk. - Ta próba zrzucenia odpowiedzialności na UE jest absurdem. To, że to zboże wjeżdża bez żadnej kontroli jest łamaniem przepisów europejskich, a nie ich przestrzeganiem. Każdy, kto ma elementarną wiedzę o UE wie o tym. Akurat tu się nie czepiam, ponieważ pan reprezentuje ugrupowanie, według którego Polska ma być bez podatków, bez gejów, bez żydów, bez Unii Europejskiej... I bez czego tam jeszcze? - zwrócił się wprost do działacza Konfederacji.

- Trochę się czuję nieswojo, głosząc słynną "piątkę" Konfederacji, ale wydaje mi się, że to bardzo dużo mówi o waszych kompetencjach, jeśli chodzi o Unię Euopejską - stwierdził lider PO.

Zauważył, że dobra współpraca z Unią Europejską i stosowanie przepisów europejskich, w tym np. przepisów sanitarnych, byłoby wystarczającym sposobem, by kwestia zboża ukraińskiego w Polsce nie stała się takim zagrożeniem dla rolników, jakim jest teraz.

"Prorosyjska opcja"

- Warto także pamiętać, że UE była gotowa współfinansować także tranzyt do tak zwanych krajów głodujących, bo tam miało dostać się zboże ukraińskie. Natomiast rząd PiS-u nie robił nic, by ten dość prosty - bo to nie jest żadne odkrywanie Ameryki - koncept zrealizować bez szkód i bez strat dla polskich rolników - zauważył.

Tusk przypomniał, że jego pierwsze wypowiedzi na temat problemów z ukraińskim zbożem, Morawiecki i Kaczyński nazwali "ruską propagandą". - To, że o was tak mówią, to coś w tym jest akurat - dodał zwracając się do działacza Konfederacji.

- Nie wiem, czemu pan zareagował takim szyderczym śmiechem. Rozumiem, że nie słucha pan moich wystąpień, ale wystąpienia pana Korwin-Mikke i pana Brauna na temat Rosji Ukrainy musi pan znać na pamięć. To są pańscy liderzy - zwrócił uwagę Tusk. - Bardziej prorosyjskiej opcji ten kraj nie widział od 30 lat - ocenił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
donald tuskkonfederacjaspotkanie
Zobacz także