Chcą, by "PiS zaczął biec". Tak Tusk szykuje PO na wybory

Samorządowcy z ruchu "Tak! Dla Polski" zamówili wyborczy sondaż z własnym logiem i nazwiskiem Rafała Trzaskowskiego. To m.in. dlatego partia Donalda Tuska zaczyna przygotowania do samodzielnego startu. I "masowo" rusza w Polskę - pisze "Gazeta Wyborcza".

Tusk chwyta za stery. Szykuje PO na wybory
Tusk chwyta za stery. Szykuje PO na wybory
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Waszczuk
oprac. MCZ

- Nie ma już czasu. Dla nas Polska 2050 wycofała się z projektu głosowaniem w sprawie Sądu Najwyższego. Wtedy podjęli decyzję, choć ostateczne słowa nie padły - komentuje rozmówca "Wyborczej" z PO. Właśnie ta decyzja spowodowała, że największa partia opozycyjna musi "narzucać tempo kampanii, by w PiS zaczęli biec". - Tak jak to robiliśmy przy objazdach Donalda Tuska, który wyciągnął z domów Morawieckiego i Kaczyńskiego. Musieli też ruszyć w Polskę - dodaje polityk.

Skala "objazdu po Polsce" ma być "masowa". To właśnie w poniedziałek na spotkaniu klubowym posłowie mają usłyszeć od Tuska taki komunikat, który jak na razie od miesięcy sam jeździ po kraju. Teraz dołączą do niego partyjni koledzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pegasus Platformy"

Pod taką nazwą w PO działa specjalna "rozpiska aktywności". – To program rejestrujący działania posłów w okręgach – wyjaśnia polityk PO. Wiele miesięcy temu Tusk zapowiedział, że miejsce na liście będzie uzależnione właśnie od jakości pracy.

Założenie jest jedno: blisko ludzi, bez tworzenia dystansu. - Zamierzamy opowiadać ludziom o niegodziwościach PiS, prywacie, zawłaszczaniu państwa, robieniu dwuznacznych interesów – mówi o strategii polityk z władz partii w rozmowie z "Wyborczą".

Platforma przyspieszyła swe działania z jeszcze jednego powodu - chodzi o woltę samorządowców z ruchu "Tak! Dla Polski", na czele którego stoi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i polityk PO.

We władzach zasiada m.in. prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Rafał Trzaskowski. W 2020 r. o włos przegrał wybory głowy państwa z Andrzejem Dudą.

"Ruch wystartował w końcówce 2021 r., by wspierać stronę demokratyczną na poziomie lokalnym. Obrona samorządów przed centralistycznymi zapędami PiS to także żelazny punkt programu Platformy Obywatelskiej" - pisze "Wyborcza".

Spór o sondaż. Samodzielny gracz

Spór z liderami PO zaczął się od zamówionego przez "Tak! Dla Polski" sondażu, w którym stowarzyszenie wystąpiło jako samodzielny gracz na scenie politycznej.

PO uzyskała 17,4 proc., zaś samorządowcy zdobyli trzecie miejsce z blisko 11 proc. poparcia. Ale - jak wskazują eksperci - dlatego, że badani dostawali pytanie, w którym ruch przedstawiono jako "Tak! dla Polski" Rafała Trzaskowskiego.

Ruch opatrzył sondaż komentarzem: "Łączymy i jak widać jesteśmy wartością dodaną dla demokratycznej opozycji. Nie zawiedziemy zaufania, jakim darzą nas mieszkanki i mieszkańcy w naszych gminach. Od zawsze walczymy o Polskę samorządową".

Jak pisała "Wyborcza", ruch liczy, że po ewentualnej wygranej opozycji w jesiennych wyborach parlamentarnych dostanie w rządzie tekę wicepremiera ds. samorządów. "Nasi rozmówcy z samorządu przyznają, że sondaż miał być ważnym argumentem w negocjacjach z Platformą. Wiemy też, że podobne badania zrobiono na poziomie regionów" - pisze gazeta.

Tusk ratuje sytuację. Spotkanie klubu

Po akcji "Tak! Dla Polski" sytuację ratował osobiście Tusk. W ostatni piątek na spotkaniu klubu zapewniał, że nie ma żadnych ustaleń ani przesądzających temat decyzji. - Donald Tusk nie pozwoli sobie, żeby mu Karnowski ustalał listy – komentuje ważny polityk PO. Dodaje, że tym, co najbardziej irytuje, jest "kreowanie się samorządowego stowarzyszenia jako siły politycznej".

– W sondażu do nazwy "Tak! Dla Polski!" zostało dodane nazwisko Rafała Trzaskowskiego, który zapewnił nas, że nie wyrażał na to zgody – mówi "Wyborczej" polityk z władz Platformy. I przypomina, że we wcześniejszym sondażu dla "Rzeczpospolitej" ze stycznia "Tak! Dla Polski" miało niecałe 2 proc. podparcia.

Karnowski z Trzaskowskim uspokajali sytuację. Dementowali, że "Tak! Dla Polski" ma ambicje, by stać się partią polityczną. Prezydent Warszawy mówił w TVN24, że rola samorządowego stowarzyszenia to nadal wzmacnianie strony demokratycznej. - Naprawdę dzisiaj tych podziałów na opozycji jest już tyle, że nie potrzeba nam konkretnych, następnych bytów politycznych, które ubiegałyby się i konkurowały z innymi partiami – stwierdził Trzaskowski.

Dodatkowo polityk z zarządu Platformy zapewnia, ze partia "dostaje sygnały od licznych samorządowców, którzy są oburzeni całą akcją" i mieli o niej nic nie wiedzieć.

W poniedziałek wieczorem rusza spotkanie klubu PO, po to by "rozładować napięcie po falstarcie "Tak! Dla Polski".

Według rozmówców "Wyborczej" szarża Karnowskiego to dowód, że największa partia opozycyjna nie może dłużej zwlekać z przygotowaniami do kampanii, podejściem do układu personalnego na listach.

źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (453)