Turcja: tysiące osób protestowało przeciw murowi na granicy z Syrią
Turecka policja użyła gazu i armatek wodnych, by rozproszyć kilka tysięcy demonstrantów, głównie Kurdów, protestujących w mieście Nusaybin przeciw budowie muru na granicy z Syrią.
Demonstranci przybyli na apel prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji (BDP). Według AFP tłum liczył "wiele tysięcy ludzi". Ustawili się oni w odległości kilkuset metrów od granicznego muru, nazwanego przez nich "ścianą wstydu". Siły bezpieczeństwa zareagowały, gdy manifestanci zaczęli rzucać koktajle Mołotowa.
Tego samego dnia burmistrzyni Nusaybin, Ayse Gokkan, należąca do BDP, przerwała podjęty dziewięć dni wcześniej strajk głodowy w proteście przeciw budowie muru. - Jest rzeczą nie do zaakceptowania, by budować ścianę wstydu między dwoma ludami kurdyjskimi" - mówiła wcześniej Gokkan.
Ankara postanowiła zbudować mur, by umocnić granicę w okolicach Nusaybin ze względu na intensywne walki po jej drugiej stronie, gdzie dżihadyści walczący z reżimem prezydenta Syrii Baszara al-Asada ścierają się często z syryjskimi Kurdami.
Rząd Turcji podkreśla przy tym, że nie ma zamiaru stawiać prawdziwego muru, lecz jedynie wzmocnić drutem kolczastym istniejącą już konstrukcję.
Turcja, która wspiera syryjską opozycję, przyjęła jak dotąd ponad 600 tys. uchodźców z ogarniętego wojną kraju; 200 tys. spośród nich mieszka w obozach.