Tupolew przeleciał nad brzozą - nowa teza Macierewicza
Polski samolot przeleciał ok. 4 m nad brzozą - szef zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) mówi w rozmowie z "Gazetą Polską". Macierewicz powołując się na analizę prof. Nowaczyka rekonstruującą trajektorię poziomą lotu Tu-154 stwierdza także: "rozrzut i kształt szczątków oraz wygląd miejsca, na którym te szczątki leżą, wykluczają możliwość roztrzaskania się samolotu przez uderzenie w ziemię".
- Wiemy na podstawie profesjonalnych badań, że uderzenie w brzozę nie mogło spowodować urwania skrzydła, odwrócenia samolotu i roztrzaskania maszyny o ziemię. Jeśli samolot zahaczyłby o drzewo, skrzydło odcięłoby jego pień. Ale wiemy też, że polski tupolew nie mógł ściąć brzozy, ponieważ przeleciał nad nią. A przecież, jak twierdzi MAK i komisja ministra Millera, zniszczenie skrzydła przez brzozę było bezpośrednią przyczyną katastrofy - wyjaśniał Macierewicz.
Macierewicz dodał, że badania zapoczątkowane przez prof. Nowaczyka i prof. Biniendę będą kontynuowane niezależnie od sytuacji politycznej w Polsce. Zapowiedział również, że najpóźniej w połowie października zostaną przedstawione wyniki tej analizy podczas telemostu.