Trzylatek wypadł z okna. Cudem uniknął śmierci
Z okna jednego z mieszkań w Nowej Iwicznej wypadł mały chłopczyk. 3,5-latek był pod opieką matki. Został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowy wieczór w Nowej Iwicznej pod Piasecznem. Z okna na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego wypadł 3,5-letni chłopczyk - poinformował TVN24.
Na miejsce niezwłocznie wysłane zostały służby ratunkowe i policja. Zdecydowano też o ściągnięciu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, by jak najszybciej przetransportować malucha do warszawskiej kliniki.
- Dziecko było przytomne. Zostało przetransportowane do szpitala na ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Na miejscu pracowała również straż pożarna - podaje "Super Express", którego fotoreporter był obecny na miejscu zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźny manewr na zjeździe z S2. Kamera świadka wszystko nagrała
Bartłomiej Śniadała z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazał redakcji TVN, że chłopiec był w mieszkaniu ze swoją matką. - Kobieta była trzeźwa - powiedział policjant.
Nie wiadomo, w jakim stanie jest chłopiec. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja. Funkcjonariusze muszą ustalić dokładne okoliczności wypadku.
Czytaj też:
Źródło: TVN24, Super Express