Trzęsienie ziemi w Afganistanie: rośnie liczba ofiar
(AFP)
W północnoafgańskim mieście Nahrin, które w poniedziałek znalazło się w epicentrum trzęsienia ziemi, wydobyto już z gruzów domów zwłoki co najmniej tysiąca ofiar tragedii.
Obecny na miejscu przedstawiciel Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu (ISAF), Tony Lawrence, powiedział, że ISAF wysłała do Nahrinu "grupę zwiadowczą". To właśnie ta grupa potwierdziła, iż spod gruzów, zwałów ziemi i skał odkopano w Nahrinie ciała co najmniej tysiąca śmiertelnych ofiar. Ostateczny bilans z pewnością jest jednak dużo wyższy - powiedział Lawrence w rozmowie z dziennikarzem agencji Reuters.
W środę na miejsce tragedii przybył śmigłowcem tymczasowy premier Afganistanu Hamid Karzai, zapewniając mieszkańców zniszczonego miasteczka, że już wkrótce dotrze do nich pomoc.
Zdaniem towarzyszącego premierowi dziennikarzowi Reutera, trzęsienie całkowicie zniszczyło miasteczko. Ci mieszkańcy Nahrin, którym udało się ocaleć, gołymi rękami usiłują odkopać swych najbliższych, znajdujących się pod gruzami domów.
W Kabulu podano w środę, iż liczba śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi na północy kraju może przekroczyć 3 tysiące. Taki szacunkowy bilans tragedii przedstawiło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Afganistanu.
W nocy z wtorku na środę w rejonie poniedziałkowego trzęsienia w prowincji Baghlan miała miejsce seria silnych wstrząsów wtórnych. Ponownie epicentrum znajdowało się w rejonie miejscowości Nahrin. Według resortu spraw wewnętrznych, są nowe ofiary.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło prowincję Baghlan (ok. 200 kilometrów od Kabulu) w poniedziałek wieczorem, miało się 6,2 stopnia w otwartej skali Richtera. Według wstępnych danych spowodowało śmierć 1800 osób, 4 tys. odniosło obrażenia, a 20 tys. Afgańczyków pozostało bez dachu nad głową - takie dane podały wtorkowe raporty władz w Kabulu i ONZ.(miz)