PolskaTrzej nieletni zabójcy odpowiedzą jak dorośli

Trzej nieletni zabójcy odpowiedzą jak dorośli

Trzej nieletni sprawcy zabójstwa 40-letniego mężczyzny, którego zwłoki znaleziono w lesie niedaleko Zielonej Góry, będą odpowiadać przed sądem dla dorosłych - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski. Wśród sprawców jest syn ofiary.

10.05.2006 | aktual.: 10.05.2006 13:00

Czterem osobom spośród pięciorga oskarżonych o zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

W tej sprawie aresztowano już tymczasowo 46-letnią kobietę, żonę zabitego, która zleciła synowi i jego trzem kolegom zabójstwo męża. Oskarżonej 46-latce oraz trzem nieletnim, którzy ukończyli 16 rok życia, grozi dożywocie. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie nastolatków. Czwarty ze sprawców, który ma 15 lat, stanie przed sądem dla nieletnich.

Do zabójstwa doszło w połowie lutego tego roku w mieszkaniu w centrum miasta. Motywem zabójstwa miało być nadużywanie alkoholu przez 40-latka i późniejsze znęcanie się nad rodziną.

Jego zawinięte w dywan zwłoki zostały znalezione przypadkowo w miniony piątek w lesie przez dwóch mężczyzn. Do wyjaśnienia sprawy powołano grupę policyjnych specjalistów z Komendy Miejskiej w Zielonej Górze, Komendy Wojewódzkiej w Gorzowie Wielkopolskim i Centralnego Biura Śledczego.

W ciągu kilkunastu godzin od znalezienia zwłok policjanci zatrzymali pięć podejrzanych osób: 46-letnią kobietę i czterech nieletnich w wieku 15-16 lat. Sprawcy zaplanowali zbrodnię. Około dwóch tygodni przed zabójstwem znaleźli miejsce w lesie niedaleko Zielonej Góry, gdzie wykopali głęboki na półtora metra dół, a także kupili siekierę, która miała posłużyć jako narzędzie zbrodni.

Dwa tygodnie później, gdy 40-latek przyszedł do domu pod wpływem alkoholu, nieletni weszli do jego pokoju, a następnie syn obuchem siekiery zadał ojcu kilka ciosów w głowę. Gdy mężczyzna przestał dawać oznaki życia, nieletni zawinęli ciało w dywan i wywieźli do lasu pod miastem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)