W Smoleńsku upamiętniono ofiary tragedii sprzed 3 lat
- To było moje pragnienie, by stanąć w zadumie tu w Smoleńsku. A w Katyniu zginął brat mojego dziadka, podporucznik wojsk Korpusu Ochrony Pogranicza Bogdan Kopacz. Mój ojciec kilka razy się do niego wybierał, ale ostatecznie nie mógł przyjechać i zmarł. Przyrzekłem mu przed śmiercią, że zrobię wszystko co w mej mocy, by do Katynia przyjechać. Chcę zobaczyć to miejsce, gdzie brat dziadka jest pochowany, zapalić znicz i uczcić jego pamięć - powiedział PAP jeden z przedstawicieli Rodzin Katyńskich Roman Kopacz.
Na zdjęciu: odegranie sygnału "Pij kolego" podczas uroczystości w Smoleńsku