Trzeci list przetrzymywanej w Iranie Brytyjki
Irańska ambasada w Londynie upubliczniła trzeci list przypisywany Brytyjce
przetrzymywanej w Iranie wraz z 14 innymi członkami załogi
brytyjskiego okrętu wojennego. List zawiera atak na rządy USA i W.
Brytanii.
"Jestem dobrze traktowana, w przeciwieństwie do więźniów w Abu Ghraib"
W adresowanym do Brytyjczyków przypisywanym jej liście Faye Turney - mat (Leading Seaman) marynarki wojennej - powtarza apel o wycofanie sił brytyjskich z Iraku i potępia politykę Waszyngtonu i Londynu. Pisze też, że jest dobrze traktowana, w przeciwieństwie do (irackich) więźniów w Abu Ghraib, gdzie okrutnie znęcano się nad przetrzymywanymi.
Turney to jedna z 15 osób - brytyjskich marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej z fregaty "Cornwall" - zatrzymanych w ubiegłym tygodniu przez Irańczyków w Zatoce Perskiej, gdzie kontrolowali statek handlowy.
Iran twierdzi, że Brytyjczycy bezprawnie wtargnęli na jego wody terytorialne, czemu Londyn zaprzeczył, wskazując, iż kontroli dokonywano na wodach terytorialnych Iraku.
Ambasada Iranu w Londynie upubliczniła wcześniej dwa listy Brytyjki, która przyznała, że Brytyjczycy naruszyli granicę irańską. W piątek, w nagraniu wideo, do naruszenia irańskich wód terytorialnych przyznał się drugi członek załogi.
Brytyjskie władze żądają bezwarunkowego uwolnienia swych obywateli.
Irańska ambasada w Londynie podkreśla, że oba rządy pracują nad znalezieniem rozwiązania, które byłoby do przyjęcia dla obu stron.
"Wielka Brytania powinna przyznać, że naruszyła irańskie wody, i zapewnić, że to się więcej nie powtórzy"
Minister spraw zagranicznych Iranu Manuszehr Mottaki powiedział, że Teheran "rad powita każdą konstruktywną sugestię rozwiązania problemu". Niemniej, jak pisze Reuters, w rozmowie z japońskim ministrem spraw zagranicznych Mottaki powiedział, że "Wielka Brytania powinna przyznać, że naruszyła irańskie wody, i zapewnić, że to się więcej nie powtórzy". "Iran musi ustąpić"
Również Unia Europejska zażąda natychmiastowego zwolnienia brytyjskich marynarzy. Deklarację w tej sprawie przyjmą ministrowie spraw zagranicznych UE na spotkaniu w Bremie.
Uwięzienie brytyjskich żołnierzy podczas wyprawy patrolowej było nielegalne - głosi projekt deklaracji. Iran musi ustąpić - powiedział anonimowy unijny dyplomata, charakteryzując ton nie opublikowanego jeszcze dokumentu.
Powiemy bardzo wyraźnie Irańczykom, że to jest nie do przyjęcia i że nie mogą tak wykorzystywać jeńców, robiąc im zdjęcia, pokazując w telewizji - powiedział szef duńskiej dyplomacji Per Stig Moeller.
UE ma nadzieję, że spór między Londynem a Teheranem będzie miał ograniczony wpływ na ewentualną gotowość Iranu do rozmów o konflikcie atomowym z międzynarodową wspólnotą.
Wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Javier Solana zamierza przeprowadzić w przyszłym tygodniu ponownie rozmowę telefoniczną z irańskim negocjatorem Ali Laridżanim i wezwać go do rozmów na temat rozwiązania konfliktu atomowego.
Kryzys wywołany sprawą 15 brytyjskich żołnierzy nie pomaga w tych wysiłkach. Naturalnie ten spór ma wpływ. Dlatego powinien zostać zakończony tak szybko, jak to możliwe - zaznaczył jeden z dyplomatów.
Gospodarz spotkania, niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier, powiedział przed rozpoczęciem obrad w Bremie: To oczywiste, że to spotkanie musi wysłać sygnał solidarności z Wielką Brytanią. Solana dodał, mówiąc o działaniach Iranu: To duży błąd. Irańczycy powinni bezzwłocznie wypuścić żołnierzy. (js)
Jacek Lepiarz