Trzeba zrobić porządek z zasadami przyznawania ulg

Udzielanie ułatwień ?w spłacie podatków powinno być uregulowane bardziej logicznie niż w dzisiejszej ordynacji podatkowej.

Trzeba zrobić porządek z zasadami przyznawania ulg
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

11.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:59

Choć praktyka organów skarbowych w powszechnym pojęciu częściej kojarzy się z utrudnieniami niż ułatwieniami, to jednak nie są odosobnione przypadki, gdy podatnik płaci należność w ratach, ma odroczony termin płatności albo wręcz dochodzi do umorzenia zaległości. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, ze organy podatkowe umorzyły w 2013 r. 109,5 mln zł zaległości, czyli o 14 mln zł więcej niż w poprzednim roku. Niemniej jednak dzisiejszy kształt tych przepisów pozostawia wiele do życzenia, przede wszystkim pod względem czytelności.

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się uporządkowane. Rozdział 7a ordynacji przewiduje kilka podstawowych zasad udzielania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych. Odnoszą się one zresztą nie tylko do podatników, ale też do płatników i inkasentów podatku, a w niektórych sytuacjach nawet do spadkobierców podatnika. Gdy jednak przyjrzeć się całości ordynacji, okazuje się, że ułatwienia dla podatników są porozrzucane i osobom, które nie mają na co dzień do czynienia z ordynacją podatkową, trudno ułożyć sobie ich kompleksowy obraz.

Klasyczny przykład dotyczy odraczania terminów związanych z podatkami. O odraczaniu płatności wyraźnie mówi przepis art. 67a § 1 pkt 1 ordynacji. Jest też jednak możliwe odraczanie innych terminów, ale o tym można się dowiedzieć z art. 48 § 1 ordynacji, umieszczonego zupełnie gdzie indziej. Zwykłym podatnikom trudno do tego dotrzeć.

Płatnik podatku może być też zwolniony z jego poboru. Próżno jednak szukać tego uprawnienia we wspomnianym rozdziale 7a, dotyczącym ulg w spłacie podatków. Stosowny przepis można odnaleźć w art. 22 § 2 ordynacji, czyli w rozdziale dotyczącym powstawania zobowiązań podatkowych.

Oprócz uporządkowania przepisów jednym z najważniejszych postulatów jest dokładniejsze określenie pojęć „ważnego interesu podatnika" lub „interesu publicznego". Istnienie tych pojęć, użytych w art. 67a dzisiejszej ordynacji, raczej nie jest kwestionowane. Bywają one jednak różnie interpretowane przez organy skarbowe.

Z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego można wyciągnąć wniosek, że chodzi o sytuacje nadzwyczajne, czyli np. związane z wypadkami losowymi, w których to sytuacjach zapłata podatku mogłaby zachwiać egzystencją podatnika.

Tenże NSA sam jednak stwierdził, że zwroty te „nie mają stałego zakresu treści, a to sprawia, że w identyfikowaniu powyższych pojęć szczególnego znaczenia nabiera orzecznictwo sądów administracyjnych (wyrok z 18 kwietnia 2012 r., sygn. II FSK 2119/10).

Co więcej, nawet jeśli takie przesłanki wystąpią, fiskus nie ma obowiązku przyznania ulgi. Takie stanowisko potwierdził NSA w wyroku z 13 września 2012 r. (sygn. II FSK 323/11). W tym samym wyroku sędziowie zauważyli, że ważnego interesu podatnika nie można utożsamiać z subiektywnym przekonaniem podatnika o potrzebie umorzenia mu zaległości podatkowej.

Pomysł uzupełnienia i uporządkowania przepisów o ulgach w spłacie zobowiązań podatkowych ma szanse na urzeczywistnienie.

Taką potrzebę podkreślał w rozmowie z „Rz" prof. Leonard Etel, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego (obszerny wywiad z prof. Etelem opublikowaliśmy 1 grudnia 2014 r.)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)