"Trzeba ożywić Biuro Bezpieczeństwa Narodowego"
Prezydent Lech Kaczyński w trakcie swojej
kampanii mówił, że trzeba ożywić BBN. Zamierzam to zrobić.
Udowodnić, że to instytucja potrzebna - oświadcza na łamach
"Faktu" nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak.
26.08.2006 | aktual.: 26.08.2006 04:41
Wskazując, ze podstawowym celem BBN jest kreowanie polityki obronnej państwa, zapowiada, że na pierwszy ogień pójdzie przygotowanie strategii bezpieczeństwa narodowego. Trzeba określić ustawowo procedurę i role poszczególnych organów państwowych w kształtowaniu bezpieczeństwa.
To spowoduje, że będziemy lepiej przygotowani na sytuacje krytyczne. Trzeba zatem zbudować spójny system reagowania na zagrożenie terrorystyczne - wyjaśnia szef BBN.
Jego zdaniem, kolejnym ważnym zadaniem jest stworzenie mapy zagrożeń dla Polski. Dokonanie całościowej analizy tego, co zagraża naszemu krajowi. Na bazie tych informacji, prezydent czy premier będzie mógł podejmować decyzje. To ma być takie kompendium wiedzy.
To nie będzie więcej instytucja malowana. Chcemy w pełni wykorzystać jej potencjał i możliwości dla bezpieczeństwa Polski - podkreśla Władysław Stasiak. (PAP)